eTrucks.pl • Od 17 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Moje filmy :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam.

W tym temacie będę zamieszczał moje filmy z YT.

Na początek idzie najnowszy film:






Oraz reszta moich filmów:































PeeGiee

Jest dobrze Wink.

SztywnyFred

No podoba mi się Wink
Niezłe filmiki Smile
Parę filmów z Madzi taty Smile













Filmy fajne choć trochę krótkie i przydałaby się jeszcze prezentacja auta z zewnątrz.

Piter

Fajna muzyczka w prezentacji wnętrza,to radio Opatów? Tongue
Kiedyś nagram i prezentację z zewnątrz pojazdu Smile
Tak, radio Opatów Big Grin Big Grin
Dzisiaj bez filmu Big Grin Mała relacja z ostatniego strzała na Niemcy i zapodam zdjęcia z wyprawy, dużo ich nie ma, bo bardziej nagrywałem (film może za tydzień się pojawi Big Grin), ale zawsze coś.

Ostrowiec Św. - Dąbrowa Górnicza
Dąbrowa Górnicza - Zawiercie
Zawiercie - Ahaus
Ahaus - Neuss
Neuss - Radomsko
Radomsko - Ostrowiec Św.


Tak wyglądał rozkład naszej jazdy Smile

Zaczęliśmy w niedzielę, wyjazd odbył się po 18, kierunek Dąbrowa na rozładunek, wyjechaliśmy w niedzielę, bo załadunek był w Zawierciu, a tam różnie to schodzi. Droga minęła spokojnie, żadnych miśków, mały ruch. Stanęliśmy na stacji benzynowej. Rano pobudka i ogień do Dąbrowej. Podjechaliśmy pod firmę, od razu, kazali na wjechać na halę. Rozładunek odbywał się górą, wieźliśmy stal, szybko zdjęli, więc pełni zapału i energii oraz nadziei ogień na Zawiercie, a dokładnie na hutę, załadunek to oczywiście stal, 7 różnych rodzajów, chyba 23 tony łącznie. I na owej hucie, wszystkie nasze plany kij strzelił. Załadunek trwał ponad 8 godzin. Czasu pracy starczyło tylko, aby dojechać na parking w Kątach Wrocławskich. Rano wstaliśmy, prysznic i śniadanie w barze, gdyż parking płatny to gratisy trzeba wykorzystać. Nie śpieszyło się nam, bo już wiedzieliśmy, że nie zdążymy się rozładować, tylko dopiero w środę zrzucimy. Tak, więc wtorek minął na dojeździe do rozładunku, niedaleko Ahaus, stanęliśmy na dzikusie spać. W środę z rana zdjęliśmy stal i ....... wolne, gdyż powrotu jeszcze nie było. Na początku pochodziliśmy po mieście po komisach. Spotkaliśmy naszego rodzinnego Malucha, który ładnie został podciągnięty. Zobaczyliśmy też gdzie jest jakiś market, na wypadek weekendu w Niemczech. Po "rozrywce", podjechaliśmy na najbliższy parking na autobanie . Stał też inny Polak, trochę pogadaliśmy, ponarzekaliśmy. Chłopak już dzień stał i też powrotu nie miał. Ale dostał SMSa i poszedł na załadunek, potem z ojcem pocięliśmy gumę pod pasy, posprzątali na naczepię itp. Nagle ok 18 SMS od szeryfa, jest powrót, aluminium z Neuss, załadunek czwartek między 18-22, nosz k.... Zdecydowaliśmy, że jednak podjedziemy bliżej i zaryzykujemy podjeżdżając z rana pod firmę, może załadują. Podjazd minął szybko, daleko nie było. W czwartek pospaliśmy, wstaliśmy po 9, szybki ogar z rana, kawka, śniadanko, mordę ochlapać. BAG od rana szaleję na parkingu, ale nas omija!? Ruszyliśmy po 10 rano, do celu raptem 14 km. Po 3 km, korek, straży multum, policji to samo, karetki co chwilę, dwa śmigłowce, normalnie jakby jakiś atak terrorystyczny. Po prawie godzinnym staniu w korku, jedziemy dalej. A co dokładnie się stało? Autobus miejski wjechał w tył ciężarówki. Podjechaliśmy pod firmę, wpuścili nas, więc jest dobrze. Stajemy na parking i czekamy w kolejce. Na papierach piszę, że załadunek 18-22, nie jest dobrze, dostajemy nr 26 i patrzymy na telebim. Po godzinie czasu, jest Wykrzyknik Nr 26, hala nr 8, ogień z rury, banan na ryju, lecimy. Murzyn każe tyłem wjechać. Bok otworzony, no i oczywiście zmiana w firmie, czyli kolejne 30 min czekania. Po 30 min, suwnica nas bokiem ładuję, 2 "kule" aluminium każda po 11.5 tony. czas trwania ładowania 2 minuty. Potem ogień pod wyjazd, ważenie i Polak na bramce, który udaję 100% Niemca (jeśli to czytasz to kij Ci w dupę). CMR nie podbiję, wypełnij sobie sam, delegacji to samo, Niemiec był przed nami, to jemu podbił, nam już nie. Ale szkoda pisać. I lecimy na granicę, trochę korków spotkaliśmy więc niestety czasu na brakło i stanęliśmy ok 50km od granicy. Rano szybkie śniadanie i zbieramy dupska na Radomsko, bo trzeba zdjąć towar z paki, droga minęła spokojnie, oprócz jednej przygody z Panem od Volva. Ojciec zawsze jeździ 85/86 km/h, tak ustawia tempomat, wiadomo paliwo, jak to szef powiedział "Po to Ci kupiłem mocniejszy silnik, abyś na prostej jechał wolniej, a pod górkę wszystkich wyprzedzał", Lecimy te 86, zbliżamy się do Volva, więc kierunek, lewy i ogień. Gdy już go mieliśmy Volvo nagle przyspieszyło, nagle zrównało się z nami, ojciec wkurw złapał, gaz do dechy na 90, akurat górka była i Volvo zostało za nami. Prawy pas i lecimy swoim tempem. Nagle Volvo nas dochodzi, jedzie za nami, nagle w CB:
"Ty tą Renatą to zaczniesz jechać czy dalej się będziesz opierniczał? (wersja lajt Big Grin)"
"Kolego ja to jadę swoim tempem, to ty raz przyspieszasz, raz zwalniasz, lewy pas masz wolny możesz wyprzedzić"

Zero odpowiedzi, mija chwila, patrzymy Volvo na lewy i wyprzedza, ale że debil nim jechał to manewr zaczął tuż przed górką, a jego 440KM może possać naszym 500. No ale, ojciec mu odpuścił, niech palant jedzie. Jaki jest morał? Za ok 20km, jadąc tym samy tempem, czyli 86 znów go wyprzedziliśmy i został dalekoooooo w tyle, już nas nie dogonił.
Ok 17, dojechaliśmy do Radomska, pod firmę, lecimy się zgłosić i zonk..... rozładunki są do 15, zdejmą nas w poniedziałek. No już jest pięknie. Jedziemy na parking i myślimy, patrzymy pksy, pociągi, nie ma nic. Albo złe godziny, albo nie zdążymy, potem telefon i dzwonimy po znajomych i jest udało się. Sylwek z naszej firmy wraca z Niemiec, weźmie nas, przed Piotrkowem o 9 się umówiliśmy. Więc zjedliśmy, opłaciliśmy parking bo płatny, gratisy w barze zostawiliśmy na rano. Rano wstaliśmy, po 7, kibelek, mycie mordy. Potem do baru, jajecznica, kawka i szukamy stopa, aby nas podrzucił do Piotrkowa. Pierwsze poszukiwania i jest udało się, Krzysiek z niebieskiej Integralki nas weźmie, starszy facet, serdeczne pozdrówki dla niego. Jazda minęła szybko, bo było blisko, trochę pogadaliśmy. Byliśmy o 8:45 w umówionym miejscu i czekaliśmy, wypatrując białe Iveco. O godzinie ok 9:20, pojawiło się, wbijamy do kabiny i powrót do domciu, podróż minęła przyjemnie. Powiem tyle, że Iveco może possać Magnum, Magnum to niebo, Iveco to ziemia, jeśli chodzi o miejsce. Siedziałem na fotelu pasażera, byłem wyspany, ale po ponad 3h jazdy czułem się tak zmęczony jakbym jechał z 15h. Strasznie niewygodnie mi się nim podróżowało, krzyż mnie zaczął boleć, dupa też, jakieś te siedzenia dziwne. Wolę Magnum Tongue
Koniec moich wypocin, ciekawe kto to przeczyta? Stawiam browca za to Big Grin
Łapcie zlepek różnych fotek:

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.



Nie pytajcie, czego zamazuję tablicę, jakiś taki dziwny fetysz Big Grin
Panorama jest z bazy, większość aut, nie należy do firmy gdzie ojciec robi, jego szef wynajmuję miejsca innym, Scania też nie jest jego Big Grin

Pozdro 600
Chłopie ale się rozpisałeś xD piękne fotki czekam na filmik Smile leci + :}
Stron: 1 2 3
Przekierowanie