eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Zatrudniłem pierwszego pracownika - co dalej?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

tomekkoks

(03/06/2014 12:24 PM)bumbumek napisał(a): [ -> ]I słusznie, a co, ma w polu zostawić moją maszynę? Pozwałbym go Big Grin
Święte słowa... :-D

brian007xxx

Jeśli mogę coś doradzic... Opłaca się inwestować punkty rozwoju zatrudnionego kierowcy w długie trasy.
Mam już 40 zatrudnionych i z tego co zaobserwowałem lepiej sprawdzają się Ci którym najpierw wykształciłem długie trasy.
Choć zdarza sie, że wracają na pusto 600km i wtedy ładnie po kieszeni trzepie za paliwo i eksploatację Big Grin

Ale nawet wtedy taki kurs pusto/pełno wychodzi na plus więc nie ma lipy Wink

KAMTRUCK

Zatrudniam osiemnastu kierowców. Prawdę mówiąc, zastanawiałem się, czy czasami części z nich nie zwolnić. Z tych wszystkich moich szoferów, jest może pięciu którzy przynoszą w miarę przyzwoity zysk. Pozostali, nie powiem, również są zyskowni,ale o wiele mniej od wymienionej grupy. Sad Wszyscy mają nowe bezawaryjne auta. Zdecydowana większość kierowców ma ciężarówki o największej mocy.
Wszyscy są już perfekcyjnie wyszkoleni, więc gdzie leży powód mniejszych zysków tej grupy kierowców?
Uważam że firma która wykonuje usługi transportowe, powinna dysponować najlepszym i najmocniejszym sprzętem. Każde zlecenie jest inne, dlatego nie można pozwolić sobie na stratę klienta z powodu zbyt słabej ciężarówki.
Wydawałoby się, że nic tylko pracować i przynosić zyski. Wymiana części z nich raczej nie wchodzi w grę, ponieważ za nim nowi się wyszkolą, firma będzie miała duże straty każdego dnia. Tak źle i tak nie dobrze. Zatrudnić kolejnych i dokupić ciężarówek ? Może tak, ale czy to przyniesie odpowiednie zyski, a może kupić im rowery i zatrudnić jako kurierów. Smile
Ja miałem w pewnym momencie ponad 20 kierowców, i tak mi trzaskali kasę, że mając ponad 4.000.000 €, stwierdziłem że gra przestała być zabawna i motywująca do jazdy, więc zwolniłem większość, pozostawiłem tylko dwóch, którzy zaczynali ze mną firmę. Obecnie pieniądz rośnie mniej widowiskowo, ale bardziej realistycznie. Dodatkowo kupuję garaże w każdym mieście w grze (czasem też zakupi się jakąś nową ciężarówę), więc jest na co zarabiać, i na co wydawać.
Dlatego ja pracuję sam dla siebie... i nie o kasę chodzi a o przyjemność z gry.
No tak, ale skoro zarabia się kasę, to niech się ją na coś wydaje. Dlatego ja inwestuję w garaże, co często zaowocowało możliwością pilnego zatankowania własnej maszyny.
Ja mam swój garaż tylko jeden .. ten macierzysty....
Tankowanie jest planowane z głowa - nawet jak mam pół zbiornika i mniej to zaraz przed kolejnym kursem tankuje do pełna a dopiero potem szukam zlecenia.

Na początku swojej kariery z ETSem miałem ok 50 - 60 kierowców i odpowiednią liczbę 5-stanowsikowych garaży - po 3 na kraj lub rejon. Także wszyscy zatrudnieni jeździli po danej mapie Smile

Powiem Wam, że dla kierowców komputerowych nie ma znaczenia czy ma 150KM STARa, 300KM URALa czy 750KM Volvo... wykonują prace tak samo Wink - sprawdzone, przez podmianę lepszego auta na słabsze - nic sie nie zmieniło w zyskach danego kierowcy.
Bumuś a może tak zainstaluj sobie economy mod - zmniejsza zarobki w zależności od modyfikacji mniej lub bardziej to samo z przychodem kierowców Wink
Powiem tak: mieliśmy to w d...s...v... i rs - ciekawie się grało,bo człowiek na"wszystko" uważał, myślał co i jak gdzie jechać, kiedy tankować etc.
Nie przymuszam ,tylko poddaję taki pomysł ... Smile Angel
Stron: 1 2
Przekierowanie