Marka: Volkswagen
Model: Passat B4
Silnik: 1.9 TDI 90KM
Rok produkcji: 1994r.
Przebieg: 368802km
Wyposażenie: Standard, do tego szyberdach
Krótko mówiąc. Tata sam przyjechał nim na kołach z Niemiec w 2007 albo 2008 roku, nie pamiętam dokładnie. VW był w naszym posiadaniu przez 2 lata. Potem wziął go mój chrzestny i powiem, że trochę go za niedbał. W tym roku od wakacji używamy go częściej, ponieważ stryjek nie może jeździć. A po co ma stać na podwórku i się marnować. W ferie wyczyściłem mu calutki środek, teraz pasowało by go umyć. Dam teraz jakieś dwie marne fotki robione telefonem (niestety nie mam aparatu, ale powinno to się niedługo zmienić).
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Co do planów jakie mam:
- ogarnięcie blacharki,
- lakier odnowić, bo teraz jest jak krowa w łatach na masce i dachu,
- radio leży w garażu i czeka na zamontowanie,
- lampy z przodu wymienić,
- gałkę od skrzyni biegów wymienić, bo połamana,
- panel klimatyzacji pada i mam zamiar założyć climatronic.
Muszę powiedzieć, że ładny kolor ma
Blachary masz na wyciągnięcie ręki
Fura normalnie full wypas :DDDDD Ogólnie mówiąc nie lubię Passatów, wolę coś wygodniejszego
Passat jak passat i widać po nim ten przebieg ale zrobić te rzeczy które wymieniłem plus jakieś ładne felgi i może wyjść z tego coś fajnego.
Ps. Chyba też zrobię sobie jakieś fotki mojego porsche (w wersji japońskiej) ale najpierw muszę je umyć i posprzątać w środku
Moim zdanie z climatronikiem to powalony pomysł- roboty za wiele no i samochód ani nie jest klasykiem ani wartościowy ( pod berlinem taki w super stanie i przebiegiem ok 300 tys kosztował 250 euro).
W przebieg auta nie wierze ( licznik był wymieniany na 100%)
Czekam, aż go wypacykujesz i będzie perfect
Ps. mój tata miał takiego samego, tylko, że w sedanie, samochód nie do zaje...
Pasiak jak pasiak,co do blacharki to ogarnij reperaturki, zobacz progi no i podłogę. Lakier połóż tylko na elementy, które będą zrobione żeby nie wrzucać pieniędzy w coś co i tak się nie zwróci. Z tym climatronikiem to tylko wymiana panelu czy ogólnie chcesz założyć klimę ? Jak pisałem w tego typu autach trzeba tylko pilnować najpotrzebniejszych rzeczy typu olej, filtry, płyny, zawieszenie no i ruda.Nie ma co wrzucać pieniędzy bo takie auta można kupić już za 3-4 tysiące w dostatecznym stanie. Dbaj a na pewno nie raz się odwdzięczy
(14/03/2016 07:53 PM)Marcin D napisał(a): [ -> ]Moim zdanie z climatronikiem to powalony pomysł- roboty za wiele no i samochód ani nie jest klasykiem ani wartościowy ( pod berlinem taki w super stanie i przebiegiem ok 300 tys kosztował 250 euro).
W przebieg auta nie wierze ( licznik był wymieniany na 100%)
Ojciec sam go kupował u prywatnej osoby(Niemiec, żaden Turek) w Niemczech i sam go przyprowadzał, więc nie może być kręcony. Co do cen I czy warto czy nie warto to powiem tyle. Ile opinii tyle ludzi. Dla Ciebie nie warto, a dla mnie warto. Co do climatronica to moim zdaniem nic nie jest powalone. Roboty wiele, ale później nie bawię się pokrętłami tylko wcisnę sobie przycisk I gotowe.
W jeepie masz to a darmo bo climatronik jest tam w standarcie
Perkins ale nie ma znaczenie czy był kupiony od Niemca czy Turka bo liczniki kręci się tylko od Odry na wschód a na zachodzie nikt się w to nie bawi bo się to nie opłaca oraz jest bardziej skomplikowane bo tam mają spisywane obowiązkowo przebiegi przy przeglądzie od bardzo dawna a nie jak u nas od chyba dopiero od jakiś 2 lat. Więc tu na bank masz przebieg pewny - no chyba, że sam go kręciłeś. Tak więc aby kupić auto bezpośrednio na zachodzie z kręconym licznikiem to trzeba mieć dużego pecha bo to są praktyki naszych handlarzy.
Ps. Marcin pod Berlinem to sprzedają głównie auta na eksport na wschód więc nie ma co się odnosić do ich stanów i cen bo Polak, Ukrainiec itp. i tak kupi, doszykuję i sprzeda jak prawie nowe oraz bezwypadkowe oczywiście
Wszystko i nic