28/12/2016, 12:07 AM
Po świętach wróciłem na bazę z małą nadzieją że szef da coś na spokojnie po świętach a tu nie... Na Kraków się uparł pierdzielony jeszcze załadunek na szóstą rano mam w Garwolinie. Wszyscy mówili... Krzysiek idź ty na tira bo dobre zarobki i niezła frajda... No i jest niezła bo zaraz mu te zardzewiałe akwarium spale. Że to jeszcze przegląd przechodzi to cud. Dobra zostawiam was z tą fotką i jutro relacyjka wpadnie, Bajo i szerokości