27/01/2017, 04:22 PM
Witam!
W tym wątku będę relacjonował wybrane momenty z działalności niedawno założonej firmy JERRY Trans.
O mnie:
Jarson, wiele lat jeździł po Europie. Znudzony kasą, której nie miał kiedy wydać (bo "życie w trasie" uzależnia), postanowił wyjechać do USA, by zacząć od zera to, co kocha, jeszcze raz poczuć te emocje z rozwijania firmy, a przy okazji poznać ten ogromy ten kraj...
O firmie:
Firma JERRY Trans, założona przez Jarsona w Los Angeles w Kalifornii. Zaraz po przylocie do Stanów załapałem się na rządowy program dla kierowców z Europy (amerykański rynek potrzebuje bardzo kierowców, wprowadzono specjalne programy dofinansowujące dla doświadczonych truckerów z UE na start własnej działalności w USA).
Około trzech tygodni wykonywałem zlecenia jako kierowca-skoczek dla różnych firm. Dzięki trwającemu 28 dni programowi dostawałem ogromne dofinansowanie za każde wykonane zlecenie. Dzięki temu po trzech tygodniach kupiłem własnego trucka marki Kenwort. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Tak było i z rządowym programem. Minęło 28 dni (dobrze wykorzystanych na rozwój) i teraz trzeba jeździć po stawkach rynkowych (uzależnionych też od doświadczenia na amerykańskich trasach). Tak więc jeśli dostanę zlecenie 1,50$ za milę, to jest super...
Tak z 15.000$, które mi zostały zbieram na dalszy rozwój firmy. Nie obejdzie się bez kredytu, ale za jakiś czas planuję rozbudowę mojego komunalnego garażu i zakup 2 nowych trucków, dla nowych kierowców.
Póki co mam zezwolenie na prowadzenie działalności na terenie 3 stanów. Oprócz Kalifornii są to także Nevada i Arizona.
Relacje będą zawierać zdjęcia z tras, jak i również co jakiś czas kilkuminutowe filmy wzorowane na kanale Rafała Zazuniaka (polecam na YT).
Szerokości! W ten weekend pierwsza relacja!
W tym wątku będę relacjonował wybrane momenty z działalności niedawno założonej firmy JERRY Trans.
O mnie:
Jarson, wiele lat jeździł po Europie. Znudzony kasą, której nie miał kiedy wydać (bo "życie w trasie" uzależnia), postanowił wyjechać do USA, by zacząć od zera to, co kocha, jeszcze raz poczuć te emocje z rozwijania firmy, a przy okazji poznać ten ogromy ten kraj...
O firmie:
Firma JERRY Trans, założona przez Jarsona w Los Angeles w Kalifornii. Zaraz po przylocie do Stanów załapałem się na rządowy program dla kierowców z Europy (amerykański rynek potrzebuje bardzo kierowców, wprowadzono specjalne programy dofinansowujące dla doświadczonych truckerów z UE na start własnej działalności w USA).
Około trzech tygodni wykonywałem zlecenia jako kierowca-skoczek dla różnych firm. Dzięki trwającemu 28 dni programowi dostawałem ogromne dofinansowanie za każde wykonane zlecenie. Dzięki temu po trzech tygodniach kupiłem własnego trucka marki Kenwort. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Tak było i z rządowym programem. Minęło 28 dni (dobrze wykorzystanych na rozwój) i teraz trzeba jeździć po stawkach rynkowych (uzależnionych też od doświadczenia na amerykańskich trasach). Tak więc jeśli dostanę zlecenie 1,50$ za milę, to jest super...
Tak z 15.000$, które mi zostały zbieram na dalszy rozwój firmy. Nie obejdzie się bez kredytu, ale za jakiś czas planuję rozbudowę mojego komunalnego garażu i zakup 2 nowych trucków, dla nowych kierowców.
Póki co mam zezwolenie na prowadzenie działalności na terenie 3 stanów. Oprócz Kalifornii są to także Nevada i Arizona.
Relacje będą zawierać zdjęcia z tras, jak i również co jakiś czas kilkuminutowe filmy wzorowane na kanale Rafała Zazuniaka (polecam na YT).
Szerokości! W ten weekend pierwsza relacja!