10/04/2017, 03:49 AM
Witam postanowiłem podzielić się z wami moimi fotkami z różnych tras. Pierwsza będzie z okolic Smoleńska do Żar . Miłego oglądania
Aktualnie jestem w okolicach Smoleńska miałem pewną ważną sprawę do załatwienia nie nie wcale nie chodzi o tu 154m. Po prostu znalazłem bogatego inwestora który bywa tu i tam Czasem właśnie w zachodnich rejonach Polski a czasem właśnie w Smoleńsku. Miałem z nim parę spraw do obmówienia głównie rozmawialiśmy o współpracy i interesach , rozmowa nie była trudna . Oboje się nie stresowaliśmy i szybko doszliśmy do porozumienia. Mieliśmy się spotkać za jakiś czas w Polsce gdzieś za 2-3 tygodnie, aby wszystko domknąć na ostatni guzik . Tymczasem co tu po mnie ?! Wyszedłem z rezydencji Gdzie czekała już na mnie moja a8. Dość fajnie wyszła ta fotka ponieważ syn Dimitriego całkiem ładnie robi graffiti .
Ruszyłem z kopyta lecz nie na długo zobaczyłem jedną panią która ma problemy ze swoim TDCI postanowiłem oczywiście jej pomóc i zobaczyć co da się zrobić
Lecz okazało się że z Mondziakiem nie jest za dobrze więc pani zostawiła go tam na szczęście nikomu nie przeszkadzał stał na uboczu drogi . Wsiedliśmy razem do audicy i udaliśmy się na warsztat gdzie mieszkał jej mąż Vladimir . Lecz jak widać był trochę zajęty.
Ok to ja nie tracąc czasu od razy dałem w palnik . Lecz niestety były tego konsekwencje . W końcu cztery litry pod maską .
Ok niech ta kontrola odejdzie w zapomnienie. Prędko ruszyłem nabijając grube kilometry na te 20 calowe koła, zanim się obejrzałem byłem na obwodnicy Mińska.
Póki jeszcze nie jestem w Polsce warto zatankować i zaoszczędzić. Bo w końcu Audi lubi sobie chlapnąć 15 na 100
Kilka godziń pózniej zbliżałem się już do granicy postanowiłem zajechać do knajpy przy M1, coś zjeść i napić się .
Z pełnym brzuchem ruszyłem do przodu i już stoję na granicy gdzie nawet większej specjalnej rewizji nie było na szczęście . Nie chciałbym żeby mi burek po bananowej tapicerce skakał ;D .
Zanim się obejrzałem byłem w Stolicy .
Przespałem się w jednym hoteli Warszawskich i nad ranem wyruszyłem dalej ! Kierunek Poznań !
Nastał ranek a ja już na węzle A2/S3
Kierunek Zielona Góra!
Lecim na bazę ! Ładna pogoda sprzyja też muszę w końcu wyjąć rower z piwnicy .
Wjeżdżamy
Akurat spotkałem Marka pełnił dyżur na naszej bazie zamieniliśmy sobię parę zdań i pogadaliśmy o różnych głupotach
Fura zaparkowana a Dorotka właśnie idzie mi wysprzątać samochód . Choć no i tak pięknie się świeci . A tym czasem ja lecę do biura .
Aktualnie jestem w okolicach Smoleńska miałem pewną ważną sprawę do załatwienia nie nie wcale nie chodzi o tu 154m. Po prostu znalazłem bogatego inwestora który bywa tu i tam Czasem właśnie w zachodnich rejonach Polski a czasem właśnie w Smoleńsku. Miałem z nim parę spraw do obmówienia głównie rozmawialiśmy o współpracy i interesach , rozmowa nie była trudna . Oboje się nie stresowaliśmy i szybko doszliśmy do porozumienia. Mieliśmy się spotkać za jakiś czas w Polsce gdzieś za 2-3 tygodnie, aby wszystko domknąć na ostatni guzik . Tymczasem co tu po mnie ?! Wyszedłem z rezydencji Gdzie czekała już na mnie moja a8. Dość fajnie wyszła ta fotka ponieważ syn Dimitriego całkiem ładnie robi graffiti .
Ruszyłem z kopyta lecz nie na długo zobaczyłem jedną panią która ma problemy ze swoim TDCI postanowiłem oczywiście jej pomóc i zobaczyć co da się zrobić
Lecz okazało się że z Mondziakiem nie jest za dobrze więc pani zostawiła go tam na szczęście nikomu nie przeszkadzał stał na uboczu drogi . Wsiedliśmy razem do audicy i udaliśmy się na warsztat gdzie mieszkał jej mąż Vladimir . Lecz jak widać był trochę zajęty.
Ok to ja nie tracąc czasu od razy dałem w palnik . Lecz niestety były tego konsekwencje . W końcu cztery litry pod maską .
Ok niech ta kontrola odejdzie w zapomnienie. Prędko ruszyłem nabijając grube kilometry na te 20 calowe koła, zanim się obejrzałem byłem na obwodnicy Mińska.
Póki jeszcze nie jestem w Polsce warto zatankować i zaoszczędzić. Bo w końcu Audi lubi sobie chlapnąć 15 na 100
Kilka godziń pózniej zbliżałem się już do granicy postanowiłem zajechać do knajpy przy M1, coś zjeść i napić się .
Z pełnym brzuchem ruszyłem do przodu i już stoję na granicy gdzie nawet większej specjalnej rewizji nie było na szczęście . Nie chciałbym żeby mi burek po bananowej tapicerce skakał ;D .
Zanim się obejrzałem byłem w Stolicy .
Przespałem się w jednym hoteli Warszawskich i nad ranem wyruszyłem dalej ! Kierunek Poznań !
Nastał ranek a ja już na węzle A2/S3
Kierunek Zielona Góra!
Lecim na bazę ! Ładna pogoda sprzyja też muszę w końcu wyjąć rower z piwnicy .
Wjeżdżamy
Akurat spotkałem Marka pełnił dyżur na naszej bazie zamieniliśmy sobię parę zdań i pogadaliśmy o różnych głupotach
Fura zaparkowana a Dorotka właśnie idzie mi wysprzątać samochód . Choć no i tak pięknie się świeci . A tym czasem ja lecę do biura .