Jako że wróciłem do ETS2 po przygodach w GTS zapraszam was do wycieczki ze mną do Szwecji. Poznajcie Scanie auto z 2008 roku z silnikiem Euro 4 mocy 500 km i silnikiem V8 zmodyfikowałem ją w typowym Polskim NL style odkupiona od miłego Niemca który ją kupił 10 lat temu jako nową i z informacji uzyskanych od niego dowiedziałem się że moja Scaniulka miała lekkie życie ciągała naczepę typu platforma i woziła słomę niestety Hans bo tak miał na imię poprzedni właściciel niej jest już w podeszłym wieku dbał o nią jak mógł serwisy nie serwisy wszystko było na czas. Zabierając ją od niego ucałował kabinie i powiedział "Będziesz miała godne życie"
Po czym łza mu poleciała i odszedł machając mi na drogę . Spiąłem ją z Naczepą typu Firanka rodzimej produkcji marki Wielton Tyle słowem wstępu zaczynamy.
1.06.2019 Po modyfikacjach i weekendzie w domu wyruszyłem po towar do miejscowości Wrocław towarem okazały się części do maszyn wykorzystywanych w kamieniołomach niestety był tam zakaz fotografowania i nie udało mi się wykonać fotografii więc wrzucę wam fotke z pauzy
Tutaj wyprzedałem wolniejszy samochód jednak V8 ma to coś
Nocną porą uderzam do kraju skąd ją kupiłem
Nocne wyprzedzanie Volvo które pod góreczki tylko hamuje
2.06.2019 Obudzony przez kolegę który stał w rajce obok proszącego o wpuszczenie do kabiny bo u niego było cholernie zimno cóż webasto mu padło i obgadaliśmy pewne kwestie i każdy w swoją stronę. Nic więcej ciekawego się nie działo tego dnia wiec nie robiłem fotografii
3.06.2019 Jestem prawie u celu podziwiając piękne tereny Szwecji wsłuchuje się w warkot v8 mijam auta myślę gdzie oni wszyscy gonią ja muszę ale oni bluzgi z cb radia wyciszam wsłuchuje się w muzyczne brzmienie V8 dojeżdżam do celu widząc warunki panujące na firmie uważam by nie uszkodzić chlapaczy i nie urwać cytrynek
Fotografia poniżej prezentuje skręt na firmę
Dojazd do tej firmy okazał się być litościwy dla mnie i jakże ekstucyjące widoki za szybą
Kolega z którym jechałem wcześniej mnie wyprzedził i razem jedziemy do jednej firmy
Skręcamy
Droga wjazdowa do firmy okazała się być koszmarem dla zawieszenia mojego auta ale za to mili ludzie szybko mnie rozładowali i mogłem iść kręcić pauzę
Po rozładunku wyjmuje z torby laptopa i szukam kolejnego ładunku i czekają mnie kolejne przygody związane z tym pięknym krajem
Mam nadzieję że taka forma moich relacji wam się spodobała i zachęciła do śledzenia dalszych losów mojej tułaczki po Europie i reszcie krajów
Zapraszam do komentowania i wytykania moich błędów
Szerokości Bajo Jajo