Dziękuję za miłe przyjęcie, zatem jedziemy panowie!
Olkusz-Lisia Góra-Dąbrowa Górnicza-Olkusz
Samochód miałem już załadowany wapnem, więc od razu z domu ruszyłem w kierunku Krakowa. Rozładunek na składzie budowlanym w Lisiej Górze koło Tarnowa poszedł całkiem sprawnie, udało się bez zabierania palet zwrotnych. Droga powrotna to A4 do Krakowa i oczywiście dalej 94, bo inaczej to nie zarobimy. Następny załadunek to Thyssen w Dąbrowie Górniczej. Zameldowałem się tam przed 15, a awizo było na 17. Wjechać udało się dopiero przed 18, na szczęście miałem jeden asortyment więc o 19 już wyjeżdżałem. Do domu wbiłem o 19:30 i to był koniec dnia.