eTrucks.pl • Od 17 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Projekt DAF LF - z gry na biurko
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Siema

Bez zbędnych litanii - zapewne sporo starszych userów wie, że jakiś czas temu bawiłem się w Hauliny, ETSy i modelowanie samochodów. Wymodelowałem sam, od podstaw DAFa LF, analogicznego do tego, którym niegdyś jeździł mój ojciec. Wspomniany DAF był bohaterem wielu moich relacji, zarówno z gier jak i tych prawdziwych.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Od bardzo niedawna zacząłem zabawę z drukiem 3D, również mam w swojej historii epizod z modelarstwem plastikowym 1:24, pewnie już orientujecie się do czego zmierzam?
Tak. Chce wydrukować swój, zrobiony od podstaw, mocno niedoskonały model na swojej niskobudżetowej drukarce z żałosną wręcz na ten moment wiedzą i doświadczeniem w kwestii druku 3D. Dziś zrobiłbym go inaczej, przede wszystkim w innych, bardziej profesjonalnych programach. Nie ma co się oszukiwać, modelowanie samochodów do gier w ZModelerze to poważna amatorka, jednakże nie zamierzam od zera całości modelować w SolidWorksie czy Catii - nie chce mi się.
Cel to stworzenie akceptowalnego jakościowo moim okiem modelu, który sobie postawię na honorowym miejscu na półce. Będzie miał masę niedoskonałości spowodowanych i błędami modelu i brakami w wiedzy na temat technik druku. Traktuję to w pewnym sensie jako naukę tej mocno rozwijającej się techniki, a model, któremu przeznaczyłem na przełomie gimnazjum i liceum masę godzin wydaje mi się do tego świetnym narzędziem.

Zacząłem "projekt" już przed świętami, ale ciągle pojawiały się problemy. Samo przerzucenie fragmentów modelu (nie jest drukowany jako całość, bo wyszłaby jedna wielka klapa, nie o to chodzi) do 3ds, następnie stl do wygenerowania kodu na drukarkę nie wystarczyła. Z racji nieskończenie cienkich ścianek i faktu, że model nie jest "zamknięty", drukarka nie widziała poszycia a jedynie wypełnienie i generowane z automatu podpory. Wszystkie fragmenty modelu muszę poprawiać najpierw w ZModelerze, później w Solidzie, czasami jeszcze Catii i Blenderze, żeby miało wszystko ręce i nogi przy wydruku. Do ideału jest i będzie daleko - winowajcą jest mocno amatorski model, trudno. Zobaczymy co wyjdzie z tego co jest, a faktu posiadania na biurku modelu własnoręcznie wymodelowanego, wydrukowanego i poskładanego nikt mi nie zabierze. Co się przy tym nauczę również zostanie moje Smile

Na chwilę obecną szybkie zdjęcie stanu obecnego - relację rozpoczynam od początku, mam nadzieję sukcesywnie ją kontynuować "na żywo" wraz z problemami itd. Nie wykluczam też tego, że nagle się okaże iż projekt jest beznadziejny, awykonalny lub po prostu nie poradzę sobie, czas pokaże.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Jak widać powyżej, wydrukowany jest prawie cały zderzak, jednakże nie do końca. Dolna część (ta z halogenami) idzie do śmietnika, jutro będę drukował na nowo po poprawkach. Zrobiły się krzaki przy halogenach, których nie wyprowadzę szpachlą, a jestem w stanie to naprawić i nie zamierzam zostawić aż takiej kaszany. Pozostałe dwie części są już częściowo poszpachlowane i pryśnięte podkładem, aby sprawdzić niedoskonałości. Rzecz jasna wymagane są poprawki, jak widać jeszcze trochę szpachli zostało naniesione, czekam aż wyschnie i będę mógł szlifować. Po wyszlifowaniu idzie jeszcze jedna warstwa podkładu i już szary lakier docelowy. Dolna część zderzaka jutro zostanie wydrukowana i całość skleję do jednej kupy jeszcze przed malowaniem.

Kolejny etap to całe nadkola, a następnie nierówna walka z kabiną.
Będę wdzięczny za wszelką motywację w postaci obserwacji tematu, zadawania pytań oraz pisania uwag, tymczasem PAKA! Cool
Kurła ale ta technologia do przodu poszła, kiedyś człowiek ino widzioł a tera se może i dotknąć to. Trzymam kolego kciuki i bede śledzić postępy w projekcie!
Sama idea drukowania i składania własnego modelu z gry w realu jest mega pokręcona ale w pozytywnym sensie więc oczywiście będę chętnie zaglądał do tego wątku aby śledzić sobie jaki Ci to wszystko idzie.
O kurde mega pomysł, powodzenia w pracach!
Skończy się Daf, zacznie się robienie Mana :E Powodzenia Maacul!
Raport z dziś.
Nieco się przeliczyłem z tym lakierowaniem na gotowo zderzaka. Po pierwsze nie dostałem nigdzie dziś odpowiedniego lakieru, prawdopodobnie będę musiał zamówić żeby odcień był możliwie bliski oryginałowi i co najważniejsze - był matowy. Jedynie udało mi się nabyć już lakier na kabinę, ale to dopiero przyszłość.
Wydrukowałem dziś na nowo dolną część zderzaka, poszpachlowałem grubsze niedoskonałości. Skleiłem części zderzaka w jedną całość, a następnie prysnąłem podkładem, który rzecz jasna obnażył wszystkie niedoskonałości. Jak wspomniałem w pierwszym poście, idealnie nie będzie, ale większe krzaki jeszcze będę szpachlował, nierówności spowodowane niedoszlifowaniem szpachli jeszcze dopieszczę i zderzak będzie gotowy na pierwszą warstwę docelowego lakieru, który mam nadzieję nada już fajnego efektu.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Tymczasem biorę się za przygotowywanie nadkoli wraz ze schodkami pod drukarkę, fajnie by było jeszcze jutro je wydrukować.
Dzięki za pozytywny odzew i zapraszam do dalszego śledzenia wzlotów i upadków mojej powstającej zabawki Smile
Kolejny raport sytuacyjny. Zadziwiająco wręcz bezproblemowo i ładnie jakościowo udało się wydrukować nadkola, jednakże ich spasowanie to już osobny rozdział. Palce pocięte od rzeźbienia nożykiem, poklejone od SuperGlue, ale summa summarum zderzak udało się ożenić z nadkolami i wszystko wygląda nawet spójnie.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Elementy świeżo posklejane, dziś już tego nie ruszam w obawie że niedoschnięty klej puści, na pewno uroniłbym łezkę. Już się boję co będzie przy pasowaniu kabiny. Czas teraz na szpachlowanie defektów na całości, łączeniu, a następnie szlifowanie na gotowo, łącznie z poprawkami szlifów na zderzaku. Później całość w podkład, jeśli nie wyjdą niezauważone grubsze niedociągnięcia - element będzie już ostatecznie gotowy żeby nanieść docelowy lakier.

Ja tymczasem zaczynam walczyć z przygotowaniem do druku modelu kabiny. Nie wiem jeszcze jak to rozwiązać, w ilu częściach ją drukować, jak je podzielić. Jeśli bym chciał drukować całą kabinę bez tylnej ściany, to ze względu na podpory utrzymujące dach przed "popłynięciem" w czasie druku, zajęłoby to przeszło 14 godzin. Nie ukrywam, że szkoda mi i czasu i filamentu nie mając pewności, że wszystko wyjdzie. Co za tym idzie, kabina prawdopodobnie zostanie pocięta na 5 części.
Paka.
kozak robota! ;D
(06/01/2019 02:16 AM)FKS Stal Mielec napisał(a): [ -> ]kozak robota! ;D
Dzięki, miło słyszeć/czytać Shy

Tradycyjnie, cotygodniowy update z prac nad projektem.
Wczoraj wydrukowałem lewy bok kabiny, ale szybko się okazało że wskutek "błędu technologicznego" wydruk okazał się co najmniej średni. Posiadał skazy na powierzchni. Próbowałem ratować to papierem wodnym, możliwe że bym uratował ale kosztowałoby mnie to kilka godzin intensywnego szlifowania połączonego z ryzykiem zeszlifowania przetłoczeń. Dziś drukowałem na nowo. Każdy z boków kabiny po 2,5h, dodatkowo wydrukowana już została tylna ściana - niecałe 2h.

Wprawne oko zauważy na bocznej ścianie pasy - kolejne warstwy materiału. Fakt, jest to widoczne i spowodowane tym, ze kabina jest zaokrąglona, jednakże nie ma powodów do obaw. Grubość tych warstw wynosi w granicach 0,08mm i spokojnie wyprowadzę to papierkiem - nie powinno być śladu po przeskokach warstw. Mam nadzieję za tydzień wydrukować dach i przednią maskę wraz z boczkami. Wówczas zacznę szpachlowanie i szlifowanie niedoskonałości wydruków, a następnie pasowanie kabiny w jedną całość, co będzie już dla mnie pewnym krokiem milowym.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Równocześnie dokończyłem szpachlowanie i szlifowanie zderzaka, który jako sam w sobie w mojej opinii jest już skończony, pozostało malowanie. Na zdjęciu poniżej ma nałożoną dopiero pierwszą warstwę lakieru. Mocno przebija jeszcze podkład, ale wolę nałożyć 3 cienkie warstwy ale nie paprać się z zaciekami. Sam lakier kupiłem w serwisie DAFa jako oryginalną barwę plastikowych elementów, dokładnie tym lakierem malują pordzewiałe zderzaki w serwisie. Naturalnie lampy zostaną osobno pomalowane na koniec, nie zostawię ich w kolorze zderzaka.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Zobaczymy co przyniesie przyszły tydzień, dzięki za uwagę Shy
Zacna robota :E!
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie