16/03/2019, 06:12 PM
Witam
Aktualnie załadowałem się 20 tonami nawozu z Mińska do Kurska, trasa na 800 kilometrów wydawała się całkiem atrakcyjna, lecz drogi pozostawały wiele do życzenia i przejazd "kocimi łbami" trzeba było objechać przeciwną stroną, odprawa trwała ponad noc bo Białorusini wyrabiali nowe zezwolenie. Przejazd do Kurska odbywał się normalnym tempem i nie pędziłem jak suseł.
Następny fracht trafił się na Francję, wyjazd planowy jest na dzisiaj i oby to dzisiaj załadowali by następnego dnia być w trasie.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Piątka!
Aktualnie załadowałem się 20 tonami nawozu z Mińska do Kurska, trasa na 800 kilometrów wydawała się całkiem atrakcyjna, lecz drogi pozostawały wiele do życzenia i przejazd "kocimi łbami" trzeba było objechać przeciwną stroną, odprawa trwała ponad noc bo Białorusini wyrabiali nowe zezwolenie. Przejazd do Kurska odbywał się normalnym tempem i nie pędziłem jak suseł.
Następny fracht trafił się na Francję, wyjazd planowy jest na dzisiaj i oby to dzisiaj załadowali by następnego dnia być w trasie.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Piątka!