22/04/2019, 05:35 PM
Cześć! Po około dwóch latach postanowiłem naprawić kierownicę, a strajk pozwolił mi pocieszyć się po raz kolejny ETS'em Przez dwa lata ETS stał się zupełnie inną grą i musiałem nauczyć się niektórych rzeczy na nowo. Na szczęście robienie skinów się nie zmieniło Skleiłem na szybko jakiś zestawik i wyruszyłem w trasę
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Wiedeń-Turyn
Ładunek: Kalafiory
Waga: 9 ton
Po dniu stania w pięknym Wiedniu i wycieczce na Prater w końcu dostałem sms'a, że mam lecieć do Turynu z owocami. Z tego co się dowiedziałem na załadunku była to bardzo pilna sprawa, gdyż cały zapas kalafiorów, jaki mieli w Turynie został wykupiony, a na magazynie w Wiedniu było ich aż za dużo Załadunek przebiegł sprawnie, bo po 1,5h mogłem zamykać drzwi naczepy. Traska przebiegła dosyć sprawnie, oprócz wypadku, który zastał mnie tuż po wjeździe do Włoch. Około 4 godziny przed celem stanąłem wykręcić pauzę, wypiłem dobre włoskie piwko i poszedłem spać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zapraszam do komentowania!
Ładunek: Kalafiory
Waga: 9 ton
Po dniu stania w pięknym Wiedniu i wycieczce na Prater w końcu dostałem sms'a, że mam lecieć do Turynu z owocami. Z tego co się dowiedziałem na załadunku była to bardzo pilna sprawa, gdyż cały zapas kalafiorów, jaki mieli w Turynie został wykupiony, a na magazynie w Wiedniu było ich aż za dużo Załadunek przebiegł sprawnie, bo po 1,5h mogłem zamykać drzwi naczepy. Traska przebiegła dosyć sprawnie, oprócz wypadku, który zastał mnie tuż po wjeździe do Włoch. Około 4 godziny przed celem stanąłem wykręcić pauzę, wypiłem dobre włoskie piwko i poszedłem spać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zapraszam do komentowania!