(12/02/2020 03:13 PM)Iśmik napisał(a): [ -> ]Emek, tyle lat w tych gierkach i taka obróbka? Proszę popracuj nad tym.
O masz kto mnie pamięta? Czasy haulina to ledwo co pamiętam, a z Gtsem skończyłem z 5 lat temu teraz pierwsze kroki z Ets2. Z wprawy wyszedłem
Aż tak źle nie wygląda
Może później będzie lepiej
Witam!
Dawno mnie tu nie było, w skrócie po odejściu z M.D.M. latałem samolotem do Szwecji gdzie jeździłem w Eurolinku do czasu gdy dostałem telefon z pytaniem czy wrócę. Nie powiem robota mi pasowała i wiadomo praca była na miejscu, co więcej odpadały mi loty. Jednak miałem wątpliwości. Gdy usłyszałem, że mam zagwarantowane swoje auto na stałe szybko zmieniłem zdanie. Łapcie ostatnią fotkę z byłej roboty z bazy w Ljungbyhed. Za każdym przylotem zmieniałem auto, ale zawsze była to Scania S w medze.
Zadzwoniłem do wujka zapytać jak wygląda obecna sytuacja w firmie, dowiedziałem się, że dostanę roczną Ske 450 w medze kupioną z serwisu w Pietrzykowicach, lecz zero info jeśli chodzi o naczepę. Scania dostała koguty oraz 2 trąby jeszcze w serwisie, ja w między czasie wprowadziłem się do środka. Ogólnie ma to co chciałem: fabryczna klima postojowa, przetwornica, duże zegary, radio z navi i flat bottom kierownicę tyle do szczęscia mi wystarczy. Przy następnym powrocie na bazę mamy naklejać logo na globa, ale w planach mam pomęczyć szeryfa o lightboxa oraz rolkę satynowej czarnej foli w związku moim pomysłem na grilla
Jeśli chodzi o naczepę bo przyciągnięciu auta na baze zobaczyłem nówkę sztukę kassborhera, odrazu pomyślałem, że jest dla wujka, a ja wezmę jego kronke. Jednak szeryf wyszedł z biura i dostałem info, że mam się spinać i zostaję z moim autem. Ogólnie to rozciągany tiefebet, wszystkie osię na pendelach. Wczoraj załadowałem się rurami w Legnicy, naczepa rozciągnięta, kwity w kabinie, rączki umyte po czym wystartowałem w stronę Olszyny. Lecę z tym do Hamburga dalej się okaże. Granica w moim kierunku poszła sprawnie doleciałem na pierwszą pompe na 24ce. Z miejscem nie było problemu, nie ma schwerpasa, ale na szczęście zmieściłem się w rajce, kibel jest otwarty także zostaję tu na weekend.
Piona!
Opis przeczytałem i podoba mi się Twój styl pisania.