Siemka siemka to czas dodać kolejną fotorelację tym razem z trasy Oban do Cambridge, a więc zaczynajmy
Wstaje, rano myślę sobie, że dziś mi pogodynka przewidziała super słoneczny dzień jednak po godzinie czekania na załadunek świnek w Oban pogoda się, zniszczyła i była ze mną przez spory czas.
Załadunek poszedł sprawnie, więc wyruszyłem powolutku no ale po ujechaniu ok 200 km cały czas denerwował mnie ten deszcz, ale taki urok Wielkiej Brytanii .
Powoli szykowałem się do zjazdu na pauzę z myślą, że będzie lepiej, bo nie chciałem w błocie robić rozładunku, a i tak planowałem noc spędzić u rolnika.
Po szybciej 45 pojechałem dalej no cóż, jednak pogoda bez zmian, ale byłem dobrej myśli.
Idealnie jednak mój plan na dziś zaczyna się układać więc na luzie, jadę dalej do celu.
Jeszcze zostaje nam zrobić rozładunek i można iść na zasłużony sen i czekać co kolejny dzień przyniesie
Pozdrawiam!