Tym razem wyprawa innym autem
Volvo zostawiłem przed świętami na bazie, a z bazy na serwis wybrałem się fordem. Dzień przed świętami był już do obioru, a i ładunek się znalazł Po odbiorze podjechałem załadować jajka w dwa miejsca i w drugie święto wyjechałem w trasę do Anglii. Drogi przepełnione, ale za to parkingi nawet w nocy w Niemczech puste.
Szybka przeprawa z Calais do Dover, pauza na Ashfordzie, zrzutka i powrót na pusto do Belgii. W Belgii załadowałem jedną paletę 35 kg do Berlina Tak więc szybki strzał i pauza na ringu. Wróciłem w sumie dzień przed sylwestra, więc całkiem szybka i sprawna traska