Po ruszeniu trasa przebiegała dość sprawnie, o dziwo nic się nie korkowało, aż zacząłem zastanawiać się czy faktycznie jestem u Niemca Po zakończeniu rozmowy z Kamilem przyszła mi wiadomość, że Paweł próbował się do mnie dodzwonić jak i SMS od niego jak i od spedytora:

Cytat:-Ty złodzieju oddawaj moje paliwo
-Ja ci nic nie ukradłem tak to jest jak się nie ma zabezpieczeń na bakach to Ci pewnie wypompowali, a ostrzegałem
-Mam nagranie z kamer, ze to ty
-Pa pa

Cytat:-Pellet jedzie w okolice Turynu czekam jak klient podeśle dokładny adres w kontakcie
-Ok tylko, żebyś się wyrobił z tym adresem zanim tam dojadę

Kilometry mijały, aż się chciało jechać dawno w Niemczech tak się nie jechało, ale z parkingami nic się nie zmieniło, młoda godzina, a tu nawet 45 nie ma gdzie wykręcić, od parkingu do parkingu, aż chyba na 4 stacji znalazłem takie nie zbyt fajne miejsce, trochę blokowałem miejsce do zrzucania paliwa, ale na szczęście nikt z obsługi stacji mnie nie przegonił zostały mi jeszcze jakieś 2h jazdy i miałem już dalej nie jechać, ale stwierdziłem, że pójdę na dychę jutro mi zostanie mniej. Całe szczęście znalazłem miejsce na dzikusie jeszcze gorsze niż poprzednio i żałowałem, że nie zostałem na tamtej stacji, ale udało się przestać noc przejazd w miarę jakiś był. Zostało mi jakieś 80km do celu po 9h ruszyłem, po dojechaniu do firmy poszedłem się zameldować do biura, kazano mi od razu wjechać na halę. Po wjechaniu zdjąłem pasy otworzyłem dach i chwila moment byłem rozładowany. Byłem mega zaskoczony, że u Niemca nie przyczepili się o buty kamizelkę i kakakask

Zapraszam na początek przygody z firmą Madex
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Cześć, jestem nowym kierowcą w firmie Madex. Będę jeździć Mercedes-Benz MP V w wersji nadwozia BDF wraz z przyczepą marki Krone.

Przed godziną 13:00 po odebraniu zestawu w mieście Poznań, wyruszyłem w pierwszą trasę. Spedytor nakreślił mi trasę w kierunku Słowacji:

Cytat:Cześć, w poniedziałek odbierasz dwa kontenery od DHL z dwóch firm i jedziesz z nimi na Słowację. Szczegóły przesyłam na maila.

Po ogarnięciu auta i wrzuceniu gratów pojechałem po pierwszy kontener gdzie bez problemu go odebrałem. Ten kontener został jako pierwszy rozładowany w miejscowości Zwoleń.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Po przejechaniu i załadowaniu drugiego kontenera ruszyłem w trasę

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.


Trasa przebiegała spokojnie, głównie autostradowo, widoki jak to widoki na autostradzie, ubogie

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Po pokonaniu granicy, znalazłem miejsce na odpoczynek. Mimo, że trasa głównie po autostradzie, to była mega męcząca. Po odpoczynku śmigałem dalej, co pojawi się w drugiej części tego zlecenia

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.


Dawno nie robiłem relacji, jednak mam nadzieję, że ta relacja przypadnie Wam do gustu
Jeśli jednak nie to proszę o wskazówki co zmienić

Miłego oglądania i do zobaczenia na trasach Europy

Rozładunek był szybki, podlotu pod pellet miałem nie całe 200km. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że spedytor nawalił i dał mi złe namiary na załadunek, pod wskazanym adresem było tylko biuro i tam też dano mi adres gdzie był produkowany pellet i musiałem się 70km wracać. Po dojechaniu już pod właściwy adres powiedziano mi, że jak skończą ładować samochód to ja mam się od razu podstawiać. Załadunek był bokiem z takiej ala rampy zapiąłem kilka pasów tylko tam gdzie było po jednej palecie na środku, a tam gdzie dwie na szerokość to nie było potrzeby, pospinałem plandekę napisałem do spedytora i ruszyłem na ciasne Włoszki

Frechen [D] - Torino [I]
Pellet - 22T

Cytat:-Pellet załadowany podeślij namiary rozładunku tylko dobre bo do załadunku były złe i musiałem się wracać i to aż 70km
-Klient takie podał to takie ci wysłałem a rozładunku jeszcze nie mam wiem tylko że na pewno nie taki adres jak w CMR jedź na razie kierunek Turyn

Zanim ruszyłem, już tak na dobre zatrzymałem się na chwilę, za bramą, żeby sprawdzić sobie trasę. Nawigacja prowadziła przez Szwajcarie, ale z racji tego, że my tamtędy nie jeździmy musiałem poszukać innej trasy. Miałem do wyboru jeszcze przez Brenner, ale po ustawieniu kilku punktów pośrednich przez Francję, okazało się, że jest jeszcze bliżej. A więc bez jakiegoś kombinowania udałem się w kierunku Miluzy. Po drodze przed granicą musiałem dolać trochę paliwa i adblue. Na 4:30 co do minuty udało mi się dojechać na pierwsze bramki we Francji Kręcimy 45min i lecimy kierunek Lyon.

Pauza zrobiona to ruszamy, niestety dużo już nie ujedziemy czas pracy się kończy wystarczyło tylko, żeby podlecieć pod Lyon. Pod sam Lyon się też nie pchałem bo tam złodziejstwo jeszcze by mi plandekę pocieli. Stanąłem na małej stacyjce, nie raz już na niej stałem i odpukać nigdy nic się nie działo. Zanim zacząłem robić sobie obiad zadzwoniłem do spedytora o namiary zrzutki bo nadal mi nie przysłał. Zrobiłem sobie obiad piwko wypiłem i nad ranem startujemy już na miejsce.











Na 4 ustawiłem budzik ogarnąłem się, kawe zrobiłem i parę minut po 4 ruszyłem. Na drogach była mały ruch Lyon na odcięciu hamowanie tylko przed fotografami Niedaleko Włoskiej granicy zaliczyłem zwężkę, ale w miarę nawet szło przynajmniej miałem ładny widok na góry 45min wykręciłem jeszcze przed Frejusem, stamtąd miałem coś ponad 2h drogi. W między czasie zadzwonił do mnie spedytor:

Cytat:-Cześć powiedz mi ty masz jeszcze aktualne ADR ?
-No mam ale jak do kraju to nawet nie bierz tego zlecenia bo ja nie mam koguta zamontowanego a na Austrie muszę mieć
- Nie nie do Polski do Barcelony airbag'i załadunek jutro i dostawa na poniedziałem
- No to jedziemy
- Ok zaraz wyśle ci adres

Po dojechaniu na rozładunek z pelletem od razu zabrali się za zrzucanie niecała godzinka i byłem rozładowany.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Cześć, po odpoczynku udałem się do Bratysławy skąd już ok 100 km zostało do rozładunku. Niestety musiałem się przez centrum przebić. Plus jeden taki, że po godzinach szczytu.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Dalej po autostradowej jeździe, zjechałem na węższe drogi i tu widoki były znacznie lepsze

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Jak podjechałem pod firmę gdzie miałem rozładunek musiałem niestety poczekać 2h bo jakieś problemy mieli z systemem ale skorzystałem i trochę po miasteczku pochodziłem

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Szybki rozładunek ...

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

... i do spania

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Miłego oglądania i do zobaczenia na trasach Europy