Witajcie w nowym Roku, trzeba kilosy robić i tak to się toczy, żeby nie było że prezes Farmer gadał że ja tylko sobie śpię bo mam swoje plany, zamiary oraz trzeba się jakoś troszkę ustawić i w ogóle a tym razem prezentuje galerię zdjęć z odjazdowej trasy na Litwę, Estonię, Rosję i nie tylko, jest też popularna linia Ryga - Le Mans oraz bardzo popularna trasa Ryga - Poitiers, nowości nie zapodaje bo na nowo nie będziemy się rozpowiadać jak sami wiecie, odświeżyć z ciekawymi info to trzeba troszkę czasu, no i wszystko jasne, zapraszamy do oglądania

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Następne relację będą w nowej formule i oprawie graficznej, także czekać na nowy outside, Pozdrawiam !
5 !

Timisoara (Rumunia) - Blonduos (Islandia) - Mińsk (Białoruś)

Miałem w swoim życiu kurs do Rumunii piękne widoki o tyle szczęścia że nie rozbili szyby w DAF-ie, następne zlecenie trzeba było pojechać na Islandię a dokładnie do Blonduos, no to załadowałem się, na awizację czekałem około godziny bo to masa papierów, podpisywaniem ostatniego dokumentu wyruszyłem w kierunku granicy węgiersko-rumuńskiej, jest nisko nad kabiną gdzie czasem się nie mieścimy ale dałem radę jakoś, jechałem cały czas 90-tką wszędzie gdzie dało się, śniegu było dużo ale cały czas u Węgrów sprzątają jak mogą, u Niemca trzeba było jechać landami i autostradą, tak się mega wkurzam że po chwili mi znajomy Duńczyk dzwoni, odebrałem telefon i pyta się czy nie polecę przez Koln, mówię że lecę to mu paczuszkę podrzuci, myśląc że tam jest prezent, a dostanę nową nawigację do DAF-a i wszystko było pięknie ustawione jak niczym pachnąca perfuma, u Francuza zdążyłem na szybkiego tunelu a potem gnamy przez Anglię, lewa strona to nie dla mnie ale przebolałem to jakoś, potem Szkocja i zjazd z górki nie był piękny, kolorowo było zaś jak zjechałem na prom na Wyspy Owcze a potem Islandia i drogi o dziwo zabite dechami, kiedyś jeździło się o wiele lepiej ale to jest kraj zimowy i tego nie ogarniesz ani pomalujesz, na rozładunek zajechałem, i prosto do serwisu, jeszcze tego samego dnia poleciałem do Mińska załadować się i papiery załatwione były od razu, kazali jeździć przez tak jak mówiłem, Szkocja, Wielka Brytania i te sprawy, na promie byłem w godzinach rannych, a po 16 godzinach przejechać się do następnego, w Thurso wylądowałem jak zawsze i dzida dalej do Francji i pauza pod stacją w Lille, wykręcam 9-tkę i kolejny dzień jadę do Białorusi, gdzie trzeba kurs zdać, tak naprawdę myślę co to będzie jak go zdam, do Polski jechało się bez większych problemów, na granicy trzeba było się męczyć ale nie ponad siły, za chwilę rozładunek w pewnym momencie dzwoni do mnie spedytor, mówię że jestem w okolicach Mińska, on mówi że trzeba w ciągu jednego dnia to rozładować, no to git malina i gnamy dalej do samego miasta, rozładowałem się i jechałem do Ostrołęki i Parnu na przerzutki, aktualnie stoję w Wyborg i ładuje się na Uppsala, znowu termin poszedł się palić, trzeba było inaczej się ustawiać ale czas najwyższy się ruszyć, pojechać z tym, w międzyczasie skierowałem telefon do Sebastiana żeby mi skołował zlecenia, i mam odpowiednio kursy do Norwega z naleśnikami, następnie do Rusków z drobiem i znowu Rumunia z sałatami, dosyć opowiadania, teraz czas na fotki

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Pozdrawiam !
5 !

Uppsala (Szwecja) - Oslo (Norwegia) - Kaluga (Rosja): Część 1 - Początek nędzy

No i zaczynam nowe wyzwanie, ładunek do Szweda poszedł do żyda, tym razem Sebastian dał mi zlecenie z drobiem do ruskich sieci sklepów, tym razem odesłali do sklepu w Kaludze, tam życie zazna się jak tam co chwilę kupują drobie aby zrobić w domu rosół dla rodziny, pojechałem i rozładowałem się po czym załadowałem drugi ładunek, na awizację czekałem ponad chwilę, było załatwione, nic nowego nie znajdziemy, aktualnie stoję przy granicy ze Szwecją, pauza wykręcona i można jechać

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Pozdrawiam, oraz zachęcam do częstej aktywności w moim temacie