Wrocław - Szczecin

Nie ma weny na bajanie.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Szczecin - Warszawa - Osieck (Dom)

Koło godziny 7 budzi mnie SMS od spedytora. Dostaję informacje, że mam załadować napoje gazowane do jakiejś hurtowni w Warszawie. O tyle było dobrze, że z tego samego miasta załadunek. Podleciałem na firmę, przy okienku od razu powiedzieli, żebym podstawiał się pod rampę. Po wszystkim podszedłem do okienka, dokumenty były już gotowe, więc bez żadnego ochrzaniania się ruszyłem jak najszybciej w drogę.
Ruch mały to sprawdziłem ile jeszcze to moje autko wyciąga. Przed Warszawą zajechałem na 45' i jakiś obiad. Doleciałem do firmy koło 17, szybki rozładunek i patrzę, że czasu jeszcze starczy, żeby dojechać do domu to bez wahania wyruszyłem. Koło 20 byłem w domu.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Osieck(Dom) - Lublin - Kraków

Wstaję koło godziny 6:40. Robię sobie śniadanie i przychodzi SMS, że o 9:00 mam być ładowany w Lublinie. No to zjadłem szybko śniadanie, spakowałem potrzebne rzeczy do Renaty i ruszyłem w drogę. Parę minut przed 9 zajechałem na plac i od razu kazali się podstawiać pod drzwi. Po 11 odebrałem papiery i ruszyłem ku celu. Na drodze ruch nie za wielki, więc szybko się jechało. Przed Krakowem stanąłem na 45' i jakiś obiad. Potem z DK4 ujechałem kawałek A4ką i zjechałem do centrum. Tam zaraz na początku zabudowań firma, wjeżdżam i dostaję informację, że jestem 6 w kolejce. No to ustawiłem się pod płotem i zacząłem robić jakieś małe porządki wewnątrz.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.