eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST
Podróże Wawrzyna - Wersja do druku

+- eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST (http://etrucks.pl)
+-- Dział: Euro Truck Simulator 2
(/forum-288.html)
+--- Dział: Fotki i filmiki (/forum-209.html)
+--- Wątek: Podróże Wawrzyna (/thread-34785.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34


RE: Podróże Wawrzyna - Trucker16 - 20/08/2017 12:07 PM

JestBig Grin PowróciłRolleyes10/10


RE: Podróże Wawrzyna - Kurdianeł - 20/08/2017 12:15 PM

Pierwsza fotka nawet ładnie wyszła


RE: Podróże Wawrzyna - kacperek - 20/08/2017 12:43 PM

nic specjalnego.


RE: Podróże Wawrzyna - Wawrzyn5252 - 20/08/2017 05:46 PM







Image

Zbuczyn [baza] --> Nowe Grobice ---> Utrecht [NL]

Wtorek


[i]Oglądając TV w domu po południu dostałem SMSa od spedytorki, że w czwartek o 11 mam awizację na załadunek czereśni w Nowych Grobicach i lecę z tym na zachód, szczegóły dostanę w czwartek. Tak więc zebrałem się, zadzwoniłem do Adama i powiedziałem, że trzeba kupić maty antypoślizgowe, kątowniki, miotły, skrzynki na pasy, klamry oraz kilkanaście sztuk pasów oraz klamr. Szef powiedział, że nie ma problemu, więc wziąłem osobówkę i pojechałem do sklepu, który takie rzeczy ma w ofercie. Oczywiście zakupiłem je na fakturę firmową. Następnie udałem się na bazę i posprzątałem na naczepie, poukładałem wszystkie rzeczy w paleciarach i w skrzynkach.


Czwartek

Wstałem o 7:30, ogarnąłem się, resztę rzeczy miałem spakowane więc wystarczyło sobie uszykować kanapki i najważniejsze rzeczy. Żona odstawiła mnie pod auto,
spakowałem się do auta, szybki buziak na pożegnanie, ustawienie navi na załadunek, rozpoczęcie tachografu, załączenie VOXa i można ruszać Big Grin Takim sposobem o 8:45 wyjechałem z bazy i pojechałem DK2 do Mińska Mazowieckiego i tam skręciłem w lewo na DK50, która doleciałem do Nowych Grobic do firmy Sun Sad, która zajmuje się produkcją owoców, w tym czereśni, które będę transportował jak się okazało do Utrechtu, prawdopodobnie do jakiegoś magazynu. Na miejscu byłem o 11,
stanąłem pod płotem i poszedłem do biura powiedzieć, że ładuje tutaj. Pani w biurze powiedziała, żebym wjeżdżał pod rampę numer 2 i ustawił chłodnie na 10 stopni.
Tak więc tak zrobiłem, wykręciłem pod rampę i zaczęli ładować, trwało to prawie godzinę. Odjechałem spod rampy i stanąłem pod płotem, żeby kolejny mógł wjeżdżać pod rampę. Udałem się do biura po CMRki, podpisałem parę papierów, jeszcze zaszedłem do toalety, aby się nie zatrzymywać później. Zakończyłem młotki i pojechałem w stronę Wiskitek, tam wskoczyłem na A2 i dzidowałem w stronę Niemiec. Upał niesamowity, na szczęście jadę więc klima działa, na nieszczęście nie mam klimy postojowej, więc smażę się w kabinie :E Ale co zrobisz? No nic nie zrobisz. Ale mniejsza o to, przy MOPie w Policach roboty drogowe więc lekko się przykorkowało.
Ale dramatu nie było. Ostatecznie 45 minut pauzy wykręciłem na bramkach przy Poznaniu. Zagotowałem sobie mielone, zjadłem, umyłem naczynia i ruszyłem dalej.
Zostało mi jeszcze 4,5 godziny jazdy. Modliłem się, żeby na A12 nie zesrało się, no i się udało. Tylko 500 metrów korka było, gdy ja przejeżdżałem więc było zajebiście.
Michendorf zasrany więc standard, ale jednak jakoś to szło. Powoli zbliżał się koniec czasu jazdy więc musiałem gdzieś stanąć, postanowiłem stanąć na Autohofie na Theeßen. Zjechałem, dostałem papierek, rajki powoli się zapełniały, więc jeszcze kilka wolnych było. Stanąłem blisko budynku stacji, żeby blisko do kibla mieć w razie czego i to był dobry wybór bo później po tych mielonych to musiałem gonić :E Gdy wychodziłem to zapłaciłem, dostałem bon na żarełko więc zjadłem w restauracji,
obejrzałem filma na dobranoc, zgasiłem auto bo w kabinie się zimno robiło i poszedłem spać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Piątek

Nie wyspałem się kompletnie, obudziłem się o 4:50. Standardowe rozpoczęcie dnia, śniadanie, toaleta, umycie sztućców, obejście zestawu, sprawdzenie agregatu, rozpoczęcie tacho i jazda panie gwiazda :E Do celu 500 więc musiałem jeszcze gdzieś jakąś 45 wykonać. Wyruszyłem o 5:30 więc o tej godzinie Magdeburg nie był zawalony, trochę gorzej było na Hanoverze ale tam to jest standard. Dopóki tego odcinka nie zrobią to będą stau'y. Postanowiłem jechać A2 i zjechać na A3 i cisnąć w stronę granicy holenderskiej, na granicy była łapanka ale na szczęście mnie nie zdjęli, w sumie i tak byłem czysty, więc nie było się czego obawiać. Droga szła bardzo dobrze, przy dobrej muzie Big Grin Ładne tirki se jechały z nad przeciwka, więc było na co popatrzeć jak to zwykle w Holandii jest. W międzyczasie dostałem info od spedytorki, że nie ma awizacji, mam po prostu dojechać do godziny 19, także na spokojnie Big Grin Nie mam pojęcia gdzie stanąłem na 45 pauzy, wiem, że na jakiejś pompie :E Dojechałem do Utrechtu, stanąłem pod firmą i telefon dzwoni, patrzę, spedytorka. Odbieram i słyszę: "Panie Jakubie, niestety musi pan kręcić weekend w Holandii, nie znalazłam powrotu, a są zakazy w Niemczech więc nic nie zrobię już". Lekka załamka, ale trudno. Zapytałem się na grupie czy ktoś kręci weekend w Utrechcie i gdzie najlepiej stanąć, żeby pozwiedzać miasto bo to mi przyszło pierwsze do głowy. Dostałem współrzędne, wbiłem w navi, 10 km, no ok. Ale najpierw musiałem rozładować,
ze znalezieniem firmy problemów nie było, więc dryftem wjechałem na fyrmę i poszedłem do biura, słyszę, że mam stanąć pod płotem. 10 minut minęło, wózkowy po mnie przyszedł i powiedział: "Ramp three". Tak więc zrobiłem. 30 minut i rozładowane. Tak więc udałem się na miejscówkę na weekend i pojechałem taxi do centrum i tyle mnie widzieli :E


Image

Image





RE: Podróże Wawrzyna - Dorpolowy - 20/08/2017 06:35 PM

Jest dobrze! Big Grin ciekawy opis, kilka zacnych fot, czekam na więcej! Smile


RE: Podróże Wawrzyna - xUserN - 20/08/2017 07:03 PM

Nie leżą mi te zdjęcia. Każde jest do siebie bardzo podobne.


RE: Podróże Wawrzyna - krystianowy1 - 20/08/2017 07:32 PM

Człooowieku za muzykę już wielki plus! Twoje relacje wyglądają jakby były robione pod mój gust (bez skojarzeń proszę) wielki szacun, oby tak dalej!


RE: Podróże Wawrzyna - Wawrzyn5252 - 22/08/2017 02:34 PM





Utrecht [NL] --> Helmond [NL] --> Leshkovo [RUS]

Image

Niedziela-Czwartek

Niedziala

Podczas gdy zwiedzałem Utrecht, zapikał mi telefon służbowy. Okazało się, że była to spedytorka, która wysłała mi adres załadunku 15 ton kwiatów do Rosji. Szykowała się długa trasa więc podjechałem taxi o 19 pod auto, wykąpałem się i poszedłem spać bo o 5 musiałem już ruszać.

Poniedziałek

Wstałem o 4:30, szybkie śniadanko, toaleta i ustawiłem adres w navi i ruszyłem. Wyszło ok. 100 km, wyjechałem na A2 i przy Eindhoven zjechałem na A50. a następnie na A270, którą dojechałem do samego Helmond. Firmę dość szybko znalazłem, plac pusty, żadnego dużego. Poszedłem do biura, okazało się, że czekali na mnie więc pani mi dała papierek, z którym miałem pójść do magazyniera. Tak też uczyniłem. Gościu z brodą powiedział, że mam wjeżdżać pod rampę numer 4. Podjechałem za pierwszym razem i zaczęli ładować. Tempo mieli takie super, że po 2 godzinach odjechałem spod rampy. Poszedłem po papiery, podpisałem się tam gdzie trzeba było więc obrałem kierunek A67 na Venlo. W mieście się lekko zakorkowało bo wszyscy do pracy jechali. Na granicy była łapanka policji, zoll i bag więc znowu się korek zrobił. Zaraz za Velno zjechałem na A57 i na 8 zjeździe na A42. Całe Niemcy w robotach drogowych oczywiście więc znowu stau przed 3 zjazdem. Przed Oberhausen zjechałem na A3, a następnie na A2. Wtedy zaczął się festiwal robót drogowych. Ile można robić jedną drogę?! Nie lepiej zacząć jedną drogę remontować, skończyć i wtedy się brać za następną? Nieee, bo po co? Rozkopmy całą A2, każdy bedzie zadowolony! Hannover szedł 20 km/h bo jakiś dziadek w Seicento tak zapylał, na Magdeburgu już lepiej było bo aż 60km/h. Za zwężkami stanąłem na pompie, żeby wykręcić 45. Zjechałem na ring, na powitanie gówno i ostra sraczka na Michendorfie.
Czas jazdy przewalony o 30 minut przez te wszystkie stau'y :/ Jakimś cudem dojechałem na Shellke na A12 i tam stanąłem na 11 godzin pauzy ;D

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Wtorek

Cały dzień jazdy więc nic szczególnego się nie działo. A12 na szczęście jechała. W Polszy szło bardzo fajnie, standardowo lekko się przykorkowało na Policach bo roboty drogowe są oraz na bramkach w Strykowie. Pauzę 45 minutową wykręciłem na MOP Parma, szybki McD i akurat było po 10 więc mogłem śmiało przez Wawe jechać. Ruchu dużego nie było bo jednak to 10 godzina Smile W Nowych Iganiach jakiś spotter mnie złapał, więc oczywiście była łapa i długie. Trąbki zwykłe z osobówki więc nie ma się czym chwalić Tongue W Siedlcach jeszcze zajechałem dotankować Volvine, tak aby paliwa starczyło na powrót do kraju, a przy okazji musiałem też wziąć papierek z urzędu celnego. Przeczekałem tam ok. 2 godziny za papierkiem. W międzyczasie założyłem tabliczke TIR na drzwi naczepy. Została godzina jazdy, nie doleciałbym do Terespolu więc cisnąłem na Bliską do baru na DK2 Smile Zjadłem sobie dobrą kolację i wykręciłem 9 godzin pauzy.

Image

Image

Image

Image

Image

Środa

Wstałem o 1 w nocy. Początek dnia taki jak zawsze, śniadanie, umycie garów, szybka toaleta i w drogę! Do granicy dojechałem w 30 minut, Myślałem, że kolejka będzie mniejsza, lecz myliłem się. Panowie ściągnęli na rentgen, wagę, sprawdzili papiery i ogień dalej M1 do samej Moskwy! Ruch był dosyć mały, na liczniku 90 i wszystkie duże brałem lewym. Takim sposobem dojechałem na granicę BY-RUS i tam stanąłem na kolejną 9tke. Chciałem stanąć obok MANa ale postanowiłem stanąć przed nim,
aby agregat mu nie przeszkadzał podczas snu.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Środa-Czwartek

Cały dzień przespany więc niezbyt się wyspałem. Wstałem o 20 i miałem ok 500km do celu więc nie mogło się obyć bez 45 minutowej pauzy. M1 szła spokojnie, bez dużego ruchu, muzyka grała więc można było jechać Big Grin Od razu się lepiej poczułem i lepiej się jechało, 45tke wykręciłem na M1 na ostatniej pompie przed Moskwą, Po wykręceniu pauzy zjechałem na ring Moskwy, zero ruchu bo 2 w nocy była to i korków brak. Następnie zjechałem na M-9 i na landa, którym dojechałem do miejsca rozładunku. Na szczęście ładunek był oclony więc nie musiałem jechać do tamożni i tracić tam czasu. Na firmie byłem o 2 w nocy, cieć nie spał więc otworzył mi bramę, ja mu dałem numery auta. On mi powiedział, że magazyn będzie działał od godziny 7. Więc stanąłem blisko ramp gdzie najprawdopodobniej będę rozładowywał, zasłoniłem firanki, ustawiłem budzik na 6:50 i poszedłem w kimę. Big Grin Następna trasa jaka będzie to pewnie powrót na dom Smile

Image

Image

Image

Image


Zapraszam do komentowania! Big Grin



RE: Podróże Wawrzyna - Łukasz23 - 23/08/2017 12:08 PM

Zapraszałeś to wpadam Hihihihi

Dużo zdjęć, fajny opis, mi się podoba Smile


RE: Podróże Wawrzyna - dominik_SKIPPER - 23/08/2017 12:59 PM

Bardzo wszystko fajnie opisane i do tego niezłe zdjęcia Ok