Kolejnym razem będzie szersza relacja.

Trasa: Yuma -> Barstow
Ładunek: Sklejka
Czas zacząć kolejny dzień pracy.Zeszły wtorek,trochę po 9-tej mogłem w końcu wyjeżdżać z towarem.Przez całą noc i poranek lało(załadunek też w deszczu) ale całe szczęście rozpogodziło się gdy wjeżdżałem na I-8,stamtąd szybko pod granicę stanu.Wjeżdżamy do Kalifornii.......koniec 70 mil/h,szybko przejechałem 111-stką przez El Centro a potem przerwa na truckstopie przy I-10.Strasznie nie lubię tej trasy bo co rusz jakieś zjazdy i nie ma chwili spokoju na długiej prostej drodze.Koniec końców dojechałem kilka minut przez osiemnastą,prawie dwie godziny później niż przewidywałem....


















Dzięki i zapraszam do komentowania. :V

Trasa: Flagstaff -> Camp Verde

Trasa: Camp Verde -> Yuma
Ładunek: Wino
Nad ranem dzwoni mi telefon,jest zleconko do wzięcia.Bez dłuższego czekania zajechałem pod wyznaczone miejsce i spiąłem cały zestaw.Akurat nad ranem fajnie się ogląda okolice winnicy więc źle nie było a na dodatek cudem udało mi się minąć godziny szczytu przejeżdżając przez Phoenix.Wyszedłem z wprawy odnośnie opisów. :V











Naczepę weźmie kolejny kierowca,ja natomiast wracam na pusto...

Mieszanka ostatnich screenów,cały czas nie mogę się przemóc by wrócić do relacji.Niby spoko ale tak samemu jeździć to nudno.
Jak tak patrzę na te screeny to przypominają mi się lata spędzone w Rig'n'Roll :V