Po rozładunku w Paryżu dostałem wiadomość od spedytora, że jest w pobliżu ładunek (a nawet z tej samej firmy) do Hiszpanii, ale dopiero za 2 dni. Obczaiłem czy jest jakiś bezpieczny parking w pobliży na GPS-ie jednak wszystkie były daleko, postanowiłem zatrzymać się na stacji paliw, 700m od firmy. Po 2 dniach wstawiłem się na firmie, ładunek już czekał, cofnąć pod rampę i ogień. Dosyć drogi ładunek, motocykle do Walencji. Załadunek trwał dosłownie chwilę, odebrałem papiery i ruszyłem.Trasa jak trasa przebiegła w porządku, jazda pauza jazda tankowanie pauza jazda..

[align=center]

Poprzedni rozładunek:

2 dniowy postój:

Po dokumenty:

Pauza, zrobiłem sobie 11-stkę :

Do Walencji zajechałem o 5, zrobiłem 9-tkę i rozładunek:

Czas uciekać z tej Hiszpanii!

Jedziemy do Polski