Po zamknięciu Tranzytu, wraz z Kordianem nie chcieliśmy kończyć naszej współpracy. Stwierdziliśmy, że stworzymy temat, w którym będziemy wrzucać swoje fotki z tras, jeżdżąc z tym samym typem ładunków. Na luzie, bez zobowiązań i nieoficjalnie. Żadnej VS, tylko wspólny temat. Gdy tak się zastanawialiśmy, z czym będziemy śmigać, ja odkopałem na dysku screeny mojej Scanii R. Stwierdziłem, że była świetna i powiedziałem - zreanimuję ją. Po dłuższym namyśle postanowiliśmy, że gabaryty będą odpowiednie.

Kilka zdań o mojej Scanii. Jest to wersja R730 w kabinie Topline. Wyposażona jest w 16-litrowy silnik V8 o mocy 730KM i generuje 3500Nm momentu obrotowego. Jednostka napędowa jest sprzężona z 12-sto stopniową, automatyczną skrzynią biegów Scania Opticruise, która przekazuje napęd na dwie tylne osie. Układ napędowy to 8x4/4. Scania Posiada dodatkową, podnoszoną oś skrętną.




A tutaj już załadowany, kierunek Paryż

Hejooo

Tak jak nasz kochany Derpeł pisał, po zamknięciu Tranzytu zdecydowaliśmy się na dalsze kontynuowanie współpracy

Teraz żeby nie przynudzać powiem parę słów o mojej Scanii i przedstawię Wam jedną fotkę Otóż jest to Scania serii T, w kabinie Topline oraz podwoziu 6x4. Sercem mojej Anki jest 580-cio konny silnik V8 (może tyłka nie urywa, ale z gabarytami sobie radzi ). Ściągnąłem ją z Norwegii, więc zostało mi tylko ją przerejestrować i można śmigać na podbój Europy

Takie tam parę fotek...

Dziękuję, pozdrawiam

Wrocław (PL) -> Katowice (PL)

Wstałem parę minut po szóstej. Zjadłem śniadanie, potem szybki prysznic i wskoczyłem w ciuchy. O 6:00 wyjechałem z domu i podjechałem na bazę. Odpaliłem ją, podpiąłem naczepę i obszedłem zestaw dookoła, dla sprawdzenia. Wszystko cacy, można jechać. Gdyby ktoś pytał - mam zezwolenie na jazdę w dzień. Wbiłem dane do GPSa, ogień na tłoki i wio. Miałem na pusto jechać do Katowic, a tam w kamieniołomach mieli mi załadować jakiś kopalniany sprzęt na naczepę. Miałem z tym jechać do naszych południowych sąsiadów Czechów. Droga do samych Katowic minęła spokojnie. Wszędzie się zmieściłem Dawno na gabarytach nie latałem, ale skrętne osie w naczepie ułatwiają robotę i to bardzo. Po dotarciu do kamieniołomów polazłem do biura. Kazali mi zjechać na sam dół, ustawić się i czekać do dwudziestej. Załadunek gabarytu po zmroku - no ciekawe ciekawe. Wróciłem do Scanii, zjechałem i stanąłem tam gdzie kazali. No to teraz czekamy kilka godzin...