Dziękuję Panowie za miłe słowa

---

Ja po południu zrzuciłem krokwie u klienta i po drodze wstąpiłem do dawnego koleżki Ivana 45tka akurat wyszła i można było lecieć po następną partię.



Po powrocie z Litwy przepinka na jumbo i dzida po jakieś betony.
Maciek szykuj się na kurs
Do następnego Panowie!

Dzięki ponownie za komentarze!

---

Postanowiłem sklecić jednak jakąś krótką relację z ostatniej trasy przed zjazdem na bazę.
Połowa ujęć odpadła przy obróbce, dlatego kadry się powtarzają

---

Wystartowałem spod domu Ivana z ostatniego zdjęcia, z początku po wioskach jechało się spokojnie, żadnych korków czy innych niespodziewanych sytuacji.
Ale długo ta passa się nie utrzymała. Wystarczyło wyjechać na autostradę A6 w stronę Kowna i się zaczął kocioł. Roboty, zwężki, korki, wypadki - reasumując 25 kilometrów pokonałem w niecałą godzinę czasu. Kowno wziąłem bokiem przez skręt na odcinek A1 i za chwilę wskoczyłem na A5 żeby objechać dookoła. Większość drogi pokonałem A5, jedynie zjeżdżałem kawałek na stację zatankować a naście kilometrów dalej odbiłem na landy koło miejscowości Šmurai i leciałem 189 aż do Prienlaukys gdzie czekał klient. Niedaleko Prienlaukys zaliczyłem jeszcze 45' na jakimś przydrożnym parkingu, ale nie powiem - dość ciekawy, ławeczki, stoły.
Stoję teraz i czekam aż zrzucą i będę na pustaka raczej, no chyba, że coś znajdę po drodze do Nowosielca, gonił na bazę. Po powrocie na rejon przepinka na platformę i wozimy betony z Maćkiem. Będzie ciekawa robota. Do usłyszenia!








Wybaczcie te powtarzające się kadry, pierwsza relacja od ponad roku a i tak wyrzuciłem większość kadrów bo mi po prostu przy obróbce już się nie spodobały
Mam nadzieję, że w miarę to jakoś wygląda Najgorzej chyba nie jest hahah, do następnego!