Cześć.
Najpierw się przedstawię.
Mam na imię Czarek pochodzę z Siemianowic Śląskich i kończę technikum. Zainteresowanie u mnie transportem ciężkim jest od samego początku i razem z tatą kierowcą zwiedziłem tez już trochę Europy.
W ETS2 gram praktycznie od dnia premiery, wiadomo z przerwami bo wszystko potrafi się znudzić. Jednak dopiero teraz wziąłem się za jakieś relacjowanie swoich wojaży także zapraszam do galerii którą będę się starał systematycznie uzupełniać.

Kolejny dzień podróży za mną. O 9:50 wyjazd z Katowic załadowany 22t ryżu do Bordeaux.

Pierwsze zdjęcie to fotka z PPO Gliwice na A4

Następnie A4 do Wrocławia tam odbicie na Pragę i kierunek Norymberga. Dzień skończył się na Autohofie Aurach także jakieś 750km udało się dzisiaj zrobić. Myślałem co prawda, że o 20 lepsze miejsce znajdę ale takie tylko za krzakami było wolne i przypałętał się do tego deszcz więc nic lepszego pokazać nie mogę

Dzisiaj zaczęło się od wyjazdu z hofu w Aurach i pełen ogień na Francję!

Następnie fotka z panoramą Heilbronn.

Po drodze zatrzymałem się w Metz i dorzuciłem parę pierdół do wnętrza takich jak półka, flagi pod osłoną przeciwsłoneczną i tabliczki. Zmieniły się także delikatnie felgi ( to jest teorytycznie chrom, ale jakiś czarny na zdjęciach się wydaje) i testuje tylne nadkola jak wyglądają z naczepą ale wydaje mi się, że szału nie robią.

Zastanawiam się także nad trybem prowadzenia relacji, czy dodawać regularniej i w miarę możliwości codziennie po 2-3 zdjęcia czy robić bardziej podsumowania konkretnych tras ale za to trochę rzadziej bo niestety aktualnie nie mam czasu żeby strzelić 2500km w jeden dzień w etsie.

Wszystkie opinie mile widziane i według mojego aktualnego planu do zobaczenia jutro!

Dzisiaj szybka relacja z końca kursu do Bordeuax

1:30 pobudka i spod Paryża lecimy w stronę miejsca docelowego




I tutaj jeszcze zdjęcie z końcówki obwodnicy Paryża





Udało się też zrobić fajne zdjęcie chwilę po wschodzie słońca o 5:40 w okolicach Civaux





Mam jeszcze dwa zdjęcia z okolic już samego Bordeaux






Następnie szybka zrzutka w samym Bordeaux, po czym udałem się na pauze aby koło 19 być gotowym to podjazdu 70 km na załadunek do sąsiedniej miejscowości Bassens gdzie miałem załadować 9 ton zabawek z krótkim przerzutem do La Rochelle





Wiem, że to trochę dziwne miejsce na załadunek zabawek, ponieważ bardziej tam cysterna pasowałaby, ale jak mieli towar to trzeba było ładować.

Zdecydowałem pozbyć się tylnych nadkoli, zdecydowanie mi nie pasowały i na przednią atrapę wpadła tabliczka w razie czego jakby była potrzebna.

Na dalszą relację zapraszam jutro i pozdrawiam wszystkich!