G&K Transporte - Wersja do druku +- eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST (http://etrucks.pl) +-- Dział: Euro Truck Simulator 2 (/forum-288.html) +--- Dział: Virtual Spedition (/forum-228.html) +---- Dział: Prezentacje VS-ek (/forum-192.html) +---- Wątek: G&K Transporte (/thread-47130.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 |
RE: G&K Transporte - Michal_Z_gno - 28/06/2018 11:10 PM Tablice w scanii takie trochę na mandacik ale fotki na RE: G&K Transporte - Kurdianeł - 29/06/2018 08:12 PM Gdzieś we Francyi
RE: G&K Transporte - Ealfdus - 29/06/2018 08:18 PM No ci powiem Kordian, że zestaw tylko zazdrościć! RE: G&K Transporte - Misiek123 - 29/06/2018 10:24 PM Kozaczek koledzy drodzy RE: G&K Transporte - Hardcor123 - 29/06/2018 10:42 PM Ruły za kabiną dał niczym w jakimś hollandzie, a hollanda brakuje Co do foty to sztoosik RE: G&K Transporte - Lisiarz - 30/06/2018 10:50 AM Pierwsza porcja fotek z trasy Sundsvall (SE) - Bergen (NO)
Załadowali mnie 20 tonami ryb, to w drogę Pauzujemy 45' Zjadłbym sobie takiego loda, co na boku tego busa jest Temu panu Kia się zepsuła, ciekawe czy jeszcze ma ją na siedmioletniej gwarancji Ale za Skakanką się obejrzał Zjazd z jednej drogi Wyjazd z tunelu Szwedzkie jeziora, stawy, rzeki czy inne takie zbiorniki wodne Lewym, lewym, uporczywie! Pińcet sześćdziesiąt koni w V8 vs duże wzniesienie Pauza przy granicy z Norwegią RE: G&K Transporte - Kuba Truck - 30/06/2018 11:00 AM Foty jak z bajki RE: G&K Transporte - Kurdianeł - 01/07/2018 10:22 AM Kaliningrad --> Aalborg --> Orkanger --> Lleida --> Sundsvall
Zapraszam do komentowania
RE: G&K Transporte - Hardcor123 - 01/07/2018 10:24 AM Mi tam sie zdjęcia podobają, więc zostawię RE: G&K Transporte - Kurdianeł - 02/07/2018 01:55 PM Kolejną trasę rozpocząłem w Ostersund, więc z bazy miałem niecałe 150 km do przejechania z pustą naczepą. Tam okazało się że firma działa całodobowo, więc od razu po przyjeździe kazali się podstawiać i mogli zacząć ładować. Załadunek towaru odbywał się w firmie GNT. Miałem za zadanie przewieźć jak najszybciej towar, jakim są serki o krótkiej dacie ważności do miasteczka Jyväskylä w Finlandii. Musiałem też uwzględnić prom. Załadunek skończył się mniej więcej o 22.30, pozałatwiałem wszystko co potrzeba i odjechałem. Zanim wyjechałem z miasta wstąpiłem jeszcze na stację, kupić coś do jedzenia i zatankować Scanię. Pali tyle ile powinna, jedna wadą w 6x4 jest mały zbiornik paliwa, którego czasem mi brakuje z 4x2. Jednak nie ma co narzekać. Pierwszym miastem-celem do którego miałem dotrzeć był Sundsvall. Tam niestety ale dostałem mandat za (nazwijmy to) lekkie przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym Po wypisaniu mandatu zrobili sobie panowie policjanci pamiątkowe zdjęcie z zestawem i życzyli miłej podróży. Wyjechałem na autostradę i teraz już tylko musiałem dojechać na prom w Umei i następnie już niecałe 200 km do celu. Dotarłem tam przed godziną piątą i musiałem poczekać jeszcze godzinę, aż firma zacznie pracować. W międzyczasie coś zjadłem i pogadałem z dziewczyną, oczekując na kolejny ładunek.
Na kolejny ładunek nie musiałem czekać długo. Spedycja załatwiła mi transport sera do Witebska. Jeszcze chwilę pogadałem z dziewczyną i pojechałem na załadunek. Była spora kolejka, jednak po 20 minutach powiedzieli żebym podjeżdżał. Mówili że mogę sobie pójść na miasto, bo chwilę to potrwa. Słowo ciałem się stało i za 10 minut chodziłem sobie wśród bloków w tym małym urokliwym miasteczku w Finlandii. Po dwóch godzinach wróciłem na plac i właśnie kończyli ładować. Za 20 minut byłem już w trasie do Witebska. Trasa miała przebiegać przez Finlandię, Estonię, Łotwę, kawałeczek Rosji i na końcu Białoruś. Zdziwiłem się nieco, gdy Rosjanie zażyczyli sobie 19 koron. Jakby ktoś chciał wiedzieć ile to na złotówki to około 8 zł wychodzi. Na granicy spędziłem jakieś dwie godziny, bo oczywiście musieli wszystko dokładnie sprawdzić - papiery, zestaw no i mnie przy okazji Wszystko jednak było w porządku i kazali jechać. Stamtąd było już niedaleko do Witebska, więc o reszcie przygody nie będę już pisać. Szerokości dla wszystkich i miłego dnia
|