(02/07/2018 08:23 PM)Paweł LennyS napisał(a):  Powodzenia chłopy!

Ale Co do Kordiana fot mam trochę mieszane uczucia Mniej obróbki! Tak dla przykładu łap dwie foty:

http://abload.de/img/eurotrucks22018-06-28c7s1u.jpg Tutaj za jasno, naczepa się świeci jak psu jajca

http://abload.de/img/eurotrucks22018-06-28mgsn0.jpg A no rozmazanego foto nikt chyba nie ma zamiaru oglądać, normalna fotka bez zamazania zdecydowanie lepiej wygląda!

Szerokości!

(02/07/2018 08:33 PM)Paweł LennyS napisał(a):  No ja mam lekko podkręcony monitor więc może u mnie to też troszkę inaczej wyglądać Ale jeśli chodzi o grafikę to jest sztosik

Ciąg dalszy trasy Sundsvall (SE) - Bergen (NO)

O 6:00 obudził mnie budzik. Wstałem, ubrałem się i poszedłem na śniadanie. Oczywiście po wyjściu z kabiny obszedłem i sprawdziłem zestaw. Norwegowie jak to Norwegowie, polecili mi rybę A jako iż zawsze lubiłem norweskiego łososia, to z przyjemnością zjadłem, a i jeszcze wziąłem na drogę (choć nawiasem mówiąc w naczepie miałem 20 ton filetów z łososia). Do śniadania wypiłem herbatę, a potem wróciłem do Scanii. Jako iż do 11 godzinnej pauzy brakowało mi jeszcze 15 minut, to postanowiłem do kogoś zadzwonić. Już miałem wykonać połączenie do mojej dziewczyny... jednak ogarnąłem, że jest dopiero 6:45, a ona lubi sobie pospać, dlatego zadzwoniłem do dziołchy Kordiana i chciałem zamówić pizzę bo byłem głodny. Niestety nie dowożą poza Lublin :/ Wziąłem więc książkę i dałem pochłonąć się lekturze. O mały włos, a bym wyjechał z opóźnieniem. Równo o 7:00 tacho wskazało 11 godzinę pauzy, więc wbiłem bieg, spuściłem ręczny i ruszyłem w dalszą trasę. Stanąłem na stacji benzynowej znajdującej się dosłownie 100 m dalej i zalałem Scanię do pełna. Jak już Kordian wspominał, zawieszenie 6x4 jest fajne, ale kotły mogły by być większe. Po zatankowaniu, uiszczeniu opłaty i kupieniu hotdoga pomknąłem przed siebie. Norweskie krajobrazy to coś, co uwielbiam. Góry, serpentyny, tunele. Te widoki zapierają dech w piersiach. Jechałem sobie tak podziwiając je, aż do momentu, kiedy tacho kazało mi wykręcić pauzę 45'. Żałuję, że czas skończył mi się 10 minut przed dojazdem do pięknego parkingu na górskim zakręcie. Gdy już zaparkowałem zestaw, postanowiłem zadzwonić do dziewczyny. Powiedziałem jej, że już wiem, gdzie jedziemy w następne wakacje. Pauza się skończyła, a rozmowa dalej trwała. Przełączyłem ją na głośnomówiący w Scanii i pomknąłem dalej. Finalnie rozmawialiśmy około 3 godziny, co jednak nie jest rekordem. Zachwyciły mnie te ronda w tunelach, pierwszy raz się z tym spotkałem. Ucieszyłem się, gdy zobaczyłem Bergen na horyzoncie. Co było dalej, raczej nie muszę opisywać.