Pierwsze zlecenie wykonane nową scanią za mną. Trzeba było dostarczyć 20 ton pomarańczy do Rovaniemi w Finlandii.
Ruszałem ze Zgorzelca i kierowałem się na Niemcy, a konkretnie Berlin. Pierwsze kilometry minęły bardzo szybko bo musiałem się przyzwyczaić do nowego ciągnika. Bo przeprawie promem zrobiłem pauzę za Gedsor i o 3 w nocy z minutami ruszyłem dalej. Czasami wciąż jestem zaskoczony jak na autostradach widać tylko duże i busy. Nie narzekam, mi się jedzie bardzo dobrze w takich warunkach. Pogoda też mi się trafiła całą drogę bardzo fajna. Na rozładunku musiałem poczekać 40 minut. Zapytali czy mam maseczkę, a i tak mimo wszystko dostałem kolejną. Nie można było robić zdjęć na firmie, dlatego nie ma nic z rozładunku.
Fajnie, kolejne miejsce na mapie odhaczone !






















Wiem, wiem, wypadłem z formy, ale mam nadzieję, że nie jest najgorzej.