Tak jak pisałem wcześniej, miałem rozładunek na poniedziałek w Jeleniej Górze. Byłem tam o 9 i czekałem na ciecia. Co ciekawe to nie była to ta sama firma co u Redka. Chyba po świętach byli rozleniwieni bo długo im to szło i dopiero po 10 byłem zdjęty. Szybkie papiery, zapinam pas i dzida. Nawi pokazała najszybszą trasę przez 5tke i tak też się kierowałem. Przed 12 byłem w Kątach Wr. u Schavemakera. Zapytacie pewnie dlaczego ? Miałem brać klasyczne zlecenie, ale stwierdziłem, że na sylwestra chce być w domu i musiałem to nieco zmienić. Dlatego właśnie Schavemaker.
Ustawiłem w dogodnym miejscu naczepę i rozłączyłem zestaw. Na drugi koniec placu pojechałem po inna naczepe i kierowałem się na terminal też w Kątach. Zarzucili mi kontener i z tym poleciałem na Katowice. Ku mojemu zdziwieniu obyło sie bez ekscesów na A4ce i gładko to poszło. Po drodzę obowiązkowa pauza, a u celu od razu pokazali mi gdzie stanąć i zabrali się za rozładunek. Droga powrotna taka sama tylko, że już wieczorem/nocą. w Kątach szybka zamiana naczep. Za pozwoleniem zostawiłem tam mój skład i wsiadłem w osobówke i udałem się do domu.