Nysa (PL) --> Pinerolo (I)
Nowy rok zacząłem dopiero w poniedziałek, bo w zeszłym tygodniu nawet nie odpaliłem Dafa. Na warsztacie było trochę roboty, więc ulżyłem chłopakom i jeździłem im po części. Przyjechał stały klient, pan Piotr, który porusza się Dafem XF95.430 Euro3 na trasach międzynarodowych. W naczepie skończyły się klocki, więc trzeba było wymieć. Fajnie utrzymane Dafisko, ale p. Piotr myśli o zmianie. Kazał mi się zgłosić, jak pojawi się na placu coś ciekawego do kupienia.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
W poniedziałek z samego rana pojechałem się załadować odlewami żeliwnymi do Francji. Załadunek na hali, górą więc poszło dosyć szybko. Pospinane, papiery wypisane, więc rura na baze zatankować i pozbierać resztę gratów. Niestety, mój spokój przerwał telefon od Kamila, który pojechał w niedzielę do Włoch. Niestety, w Manie obróciło panewkę i po zawodach. Zadzwonił gdzie stoi, a ja powoli zacząłem szukać kogoś, kto by pojechał ze mną po auto.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Jako, że ogrzewanie u Kamila działa, to następnego dnia postanowiliśmy ruszyć ze szwagrem z pomocą. On pojedzie swoim Dafem i przyciągnie Kamilową naczepę do Polski, a ja z megą Mana. Wjechaliśmy Dafem, pospinaliśmy i ruszyliśmy. Spodziewałem się, że Man klęknie. Sądziłem jednak, że dłużej wytrzyma.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zima w pełni, żegnamy się z Polską.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
W Austrii zima na całego, ale piaskarki to nie podskoczą do różowej bestii
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Różowy duet na szlaku. Dobrze, że można liczyć na rodzinę. Akurat też chciał zrobić porządek ze swoją naczepą, więc perspektywa wyjazdu z firanką też jest mu po myśli.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Podróż powoli zmierza ku końcowi, za chwilę fajrant a następnego dnia załadunek.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zjazd z autostrady, dzwonię do Kamila, gdzie dokładnie stoi.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Znaleźliśmy firmę, Kamil stoi za nami, a my przy cieciówce. Jutro Grzesiek zjedzie swoim Dafem, nabijemy luftu, wypniemy i wciągniemy na lawetę. Potem już tylko podróż do domu.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Pinerolo (I) --> Nysa (PL)
Rano napompowaliśmy powietrza w układ Kamila i wypięliśmy go z spod naczepy.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Po wypięciu i wciągnięciu na MEGĘ, pospinałem z Kamilem wszystko, a szwagier pojechał rozładować Wieltona. W pobliżu był komis z ciężarówkami, więc pomyślałem, że warto odwiedzić. Niestety nic ciekawego nie było. Wróciliśmy do auta i zaczęliśmy wracać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Wyjazd z miasta, zaraz będzie odcięcie na autostradzie.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Włoskie zimowe klimaty. Znalazłem w końcu swoje nadkola, które jeżdziły w Wieltonce. Długo ich nie było, ale nareszcie są. Dokładnie po 5 latach
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Pauza na zmianę kart i na obiad.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zaraz będziemy w Czechach, czyli prawie w domu.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Ostatnie kilometry przed bazą.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Pod warsztat i reanimacja by sprzedać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.