Heja banana! Wreszcie coś od ekipy Bambolino. Tym razem KILKA, bo 29 zdjęć fotek z trasy z Holandii do południowej Hiszpanii:

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Cytat:Załadunek: Jungheinrich Netherlanda Ltd H.A. Lorentzweg 3, 2408 AS Alphen aan den Rijn, Holandia Rozładunek: Cepsa Química Polígono Industrial Nuevo Puerto, s/n, 21810 Palos de la Frontera, Huelva, Hiszpania Ładunek: Widlaki elektryczne. Wjazd na rozładunek proszę poprzedzić telefonem celem awizacji.

Dawno nie byłem w Hiszpanii, a nawet nie wiem czy kiedykolwiek byłem na południu w okolicach oceanu. W sumie to się ucieszyłem, że dostanę taką trasę, by zarobić na Tyguana dla Dolczegabany. Była kilka przygód po drodze, kilka wypadków, ale wiadomo jak to na takiej trasie.. Praktycznie wszystko lewym, bo dobry sief fajnie skalibrował tachograf, więc szedłem jak przecinak. Szczególnie fajne widoki mam z Hiszpanii, co uwieczniłem na kilku fotkach.















































Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.










Buźka, pa :*

Załadunek: Köpping Reederei GmbH & Co. KG Heideweg 1, 24813 Schülp b. Rendsburg, Niemcy, Rozładunek: HANSA-FLEX AG Am Lehmberg 54, 01157 Dresden, Niemcy Ładunek: Rury 15m
Z załadunkiem wyszła mała lipa, albowiem nie było nic a nic w stronę domu. Trzeba było machnąć kabotaż po Niemczech, żeby zjechać do domu. Załadowałem rury 15m do Drezna, czyli już niedaleko Polski. Pospinałem na 4 łańcuchy i dzida na dół Niemiec. Rozładunek, na jakieś budowie. Oczywiście brak dźwigu musiałem czekać cały dzień aby się rozładować. Jeden ładunek mi przepadł, jednak znalazł się o wiele lepszy. Z rurami traska spokojna. Na budowie dobre zaplecze sanitarne, więc mogłem spokojnie się wykąpać i przeczekać do następnego dnia.





Załadunek: TREX Transport und Express GmbH Dresdner Str. 7, 01665 Klipphausen, Niemcy, Rozładunek: Nysa Sp. z o.o. Nyska Energetyka Cieplna Jagiellońska 10, 48-300 Nysa Ładunek: Elementy pieca.
Po zrzutce rur, od razu dzida po elementy nowego pieca do Nysy. W kolejce byłem dopiero 6ty, więc wiedziałem, że nieco czasu na to wszystko zejdzie. W ruch poszedł najlepszy kolega i cyk pauza. W sumie zeszło 7h20min więc dokręciłem do 9h i dzida do domu. Chciałem zrobić szybki Hamburg i zjechać, bo spraw związanych z firmą tylko przybywa. Jednak jak to bywa w transporcie wszystko wywróciło się do góry nogami Na szczęście w przyszłym tygodniu ogarnę.



60km do Zgorzelca.

Ojciec, rozpalaj grilla, syn wrócił