Hejo!

Mały ruch w temacie, ale Kamil ma swoje sprawy, Marcelek coś ściemnia, więc trzeba brać sprawy w swoje ręce..

Paryż ---> Reims ---> Bielsko-Biała
[pusto] --> [napoje]

Po rozładunku granulatu w Paryżu, miałem podlecieć do Reims na załadunek napoi do Polski, coby jakoś na te święta wrócić. Nie było żadnego przerzutu na szczęście. Udało mi się, że miałem jeszcze czas jazdy i pracy i zdążyłem załadować jeszcze jakieś napoje. Niestety na miejscu spotkało mnie małe nieszczęście.. Mnie, grubemu kazali dwa boki rozkładać.. Na szczęście wprawa jest, cyk pyk, myk, rach ciach, babkę w piach i gotów. Deski rozporowe na koniec, pozapinać klamry od plandeki i ogień na jakiś parking. Stanąłem na pauzę, ale na szczęście sprzedawali doładowania do kart kierowców, to se kupiłem parę minut. Zawsze to szybciej w domu, nie? Po pauzie obszedłem auto, śniadanko, obowiązkowa dwójka z rana jak śmietana i ogień. Francja, Belgia bezproblemowo szła, ale tylko jak się wjechało do tych ształmacherów, to się zaczęło. Wiecie, że podobno każdy Niemiec ma wpisane w swój rodowód, że przynajmniej raz w życiu ma zrobić ształ, bo tak to nie może nazwać się prawdziwym Niemcem? Chyba kurde coś w tym jest. Co chwilę się coś pierdyliło, ale to też każdy zjeżdżał do Polski, co trzecie auto to pewnie jakiś polski niemiec, polski anglik, potem jeszcze jakieś szoszony transitami, sprinterami i się wlokło. Wiadomo, jeszcze roboty drogowe, na granicy stała celno-skarbowa, ale tym razem akurat mnie nie trzymali. Zrzutkę miałem w Bielsku-Białej, niby spoko, ale do Wrocławia do bramek była porażka, 7km korka.. Przynajmniej widok polskich krajobrazów już mnie trochę pocieszał oraz, że do domu niedaleko. Oczywiście rozładunek się przedłużał, bo kolejki, wszyscy chcą przed świętami, więc jeszcze w Bielsku musiałem pauzę wykręcić. Po zrzutce Kamil był na tyle hojny, że pozwolił mi na święta zabrać skład pod dom. Po nowym roku pewnie coś wystartujemy, może wcześniej się uda jakąś krajówę zrobić.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Cześć, witam, siemaneczko!
Jestem nowym kierowcą w firmie. Auto odebrane, aktualnie wrzucam graty do środka i o 22 start! 2 zrzutki, jedna na rano koło Magdeburga, a następna w Belgii.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Myślę, że relacja wleci jutro. Pozdro i szczęśliwego nowego.