Szofer Olexon : ETS1 Edition - Wersja do druku +- eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST (http://etrucks.pl) +-- Dział: Inne Gry (/forum-410.html) +--- Dział: Euro Truck Simulator 1 (/forum-229.html) +---- Dział: Fotki i filmiki (/forum-84.html) +---- Wątek: Szofer Olexon : ETS1 Edition (/thread-48803.html) Strony: 1 2 |
Szofer Olexon : ETS1 Edition - Olexon - 02/01/2019 09:36 PM Witam Zapraszam na moje fotorelacje 23.09.2018.(SOBOTA)-RUMUNIA.GODZINA: 23:09 Dzwoni budzik.Nic mi się nie chcę.Wstaje po pauzie 9h.Ogarniam się i idę na obchód.Pauzowałem w Rumunii więc było to aż nadto wskazane.Nic nie ukradli. Niema to jak dobrze rozpocząć dzień.Wracam do Mańka na śniadanie.Kawka,kanapeczki i ogień.Mój cel to Botevgrad (Bułgaria).Do celu jeszcze ładny kawałek.Nie lubię tedy jeździć,ale kraje Bałkańskie są ładne trzeba przyznać. 24.09.2018.(NIEDZIELA)-GRANICA RUMUNIA-BUŁGARIA.GODZINA 3:45 Staje.Kontrola graniczna.Ocztwiście 20 euro na tą okoliczność od szefa już przygotowane.Standard-nie było jakiegoś tam dokumentu(wszystko było jak trzeba). Oczywiście strażnik że możemy się dogadać.Mówię 10 euro i po sprawie.Strażnik patrzy na mnie chwile po czym wskazuję na kolegę.Wyciągam 20 euro.Bułgar bierze życząc mi miłego dnia.Wypchaj się spasły sukinsynu.To była moja ostania myśl wyjeżdzająć stamtąd. 25.09.2018.(PONIEDZIAŁEK)-BUŁGARIA.BOTEVGRAD.GODZINA 19:30 Zajeżdzam potwornie zmęczony.Awizacja na 20:00.Idę do biura dogaduję się na migi. -Dzisiaj tylko do 20:00 pracujemy. -To po jakiego chu... -Słucham? -Nic,nic... Pozwolili mi przenocować na firmie.Nie wiedziałem że podczas mówienia można się tak spocić... Kładę się spać juz zdenerwowany całą sytuacją.Rozładuenk jurto o 8:00.12 godzin odpoczynku. 27.09.2018(ŚRODA)-BUŁGARIA.BOTEVGRAD.GODZINA 9:30 Rozładunek poszedł sprawnie.Dzwoniłem wczoraj do spedycji.Ładuje całą lufe felg w tym samym mieście do Katowic.Nazwa tego miasta zabrzmiała jak błogosławieństwo.Chociaż juz wcześniej wiedziałem, że zjeżdzam na bazę.Śniadanko i ogarniamy nazcepę.Po karmie dla psów Można było się wszystkie spodziewać. Faktycznie trochę się porozsypywało.Dobra.Gotowy na kolejny ładunek.Pale dziada i ogień! CIĄG DALSZY NASTĄPI... PS.Tak wiem że interior od TGX spokojnie... RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Perkins - 02/01/2019 09:38 PM Fajnie to wygląda, czekam na więcej RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Dolar - 02/01/2019 10:04 PM To mi się podoba. Miło widzieć kogoś na starym poczciwym Etsie1. Powodzenia! RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Michal_Z_gno - 04/01/2019 12:57 AM Ach ta pierwsza część ETS-a i od razu wracają wspomnienia w pierwszych poważniejszych modyfikacji, fotek i ogólnie głębszego zasiedzenia się w tej kategorii gier Jeśli chodzi o fotki to oczywiście jest dobrze i czekam na kolejne RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Olexon - 05/01/2019 06:00 PM 27.09.2018(ŚRODA)-BUŁGARIA.BOTEVGRAD.GODZINA 11:00 Załadowane,pospinane,pozamykane,zmblombowane.Gotowy do drogi.Do biura po papiery i wracamy do ojczyzny. Czułem się świetnie.Wyspałem się wczoraj jak nigdy.Kawka z rana tylko poprawiła ten efekt.Mógłbym jechać chyba ze 10h bez odpoczynku... No ale co,wszystko w jak najlepszym porządku wsiadam przepalam i na szlak. 28.09.2018(CZWARTEK)-WĘGRY.GDZIEŚ PRZY AUTOSTRADZIE.GODZINA 12:00 Dzwoni szefo. -Halo witam szefie co tam? -Słuchaj w drzwiach pasażera masz naklejke S.Przyklej ją tam co by się Inspekcja nie czepiała.Pamiętaj im więcej naklejek tym wyglądasz bardziej profesjonalnie. -Dobra dobra już nakleje. -Jak tam ładunek cały? -Tak wszystko w porządku. -To dobrze narazie. A czy ze mną wszystko w porządku już się nie zapytał.Czasami zastanawiam się co jeszcze robię u tego dziada. Może to że jest 6 z przodu?Nie wiem. Wychodzę z tą naklejką,odklejem przyklejam.Jest w miare równo.Wracam to przęgladania internetów. 29.09.2018(PIĄTEK!)-POLSKA.20KM PRZED KATOWICAMI.GODZINA 17:15 Patrze sie krokodylki.Już w głowie mam minę szefa jak mu o tym powiem.Dobra może nie ja.A jednak inspektor ściąga mnie do kontroli.Przez cały czas kontroli śmiała mi się micha.Inspektorzy tylko dziwnie się na nmie patrzyli. -Co pan taki szczęśliwy.Kierowcom podzczas kotroli zwykle nie jest do śmiechu. -Na weekend zjeżdzam dzisiaj(przecież nie powiem mu prawdy). Nic nie odpowiedział.Obyło się bez mandatu.W jeszcze lepszym humorze ruszyłem na Katowice. 29.09.2018(PIĄTEK!)-POLSKA.KATOWICE.GODZINA 18:30 Zajeżdzam na firmę.Rozładunek o 19:00.Przy okazji rozładunku udało mi się uchwycić piękny zachód słońca.Kilka fotek na pewno się pojawi.Od razu załadowali mi 24 tony stalowych prętów do Madrytu.Rozładowny to lecimy na weekenda. Baza w Krakowie.Można powidzieć, że na obrzeżach. 29.09.2018(PIĄTEK!)-POLSKA.KRAKÓW.GODZINA 23:25 Jest baza.Przekładam graty do auta i idę do biura zdać kluczę.Szefa oczywiście nie było.Dowie się pózniej o kontroli. Ja lecę do domku do Lublina ładny kawałeczek. 30.09.2018(SOBOTA)-POLSKA.LUBLIN.GODZINA 5:40 No i koniec teraz czas na odpoczynek.Startuje w poniedziałek rano na wspomniany wcześniej Madryt.W sumie to się cieszę wole to niż Rumunie.No nic lece odpoczywać. DO NASTĘPNEGO! PS.Dzięki za pozytywne komentarze RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Dolar - 05/01/2019 06:04 PM Fajnie, że ktoś jeszcze gra w poczciwego ETSa. Nie jestem sam Powodzenia i oby tak dalej. RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Michal_Z_gno - 06/01/2019 01:08 AM Ale się rozpisałeś Ogólnie to jest spoko. RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Olexon - 06/01/2019 01:16 AM (06/01/2019 01:08 AM)Michal_Z_gno napisał(a): Ale się rozpisałeś Jest wena to jest i sporo tekstu RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - rzempek24 - 07/01/2019 12:17 PM No no pamiętam te czasy jak, się grało t ETS 1 Podziwiam tych ludzi co jeszcze w niego grają. Bo kiedyś to była gra>Man bardzo fajnie się prezentuje. Szerokości na szlaku.Pozdros RE: Szofer Olexon : ETS1 Edition - Olexon - 07/01/2019 05:37 PM 1.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-POLSKA.LUBLIN.GODZINA 1:00
Pakuje ostanie graty do samochodu i lecę na baze.Wczoraj poszedłem spać o 20:00 więc jestem wyspany.Kawka na drogę zrobiona.
Sprawdzam jeszcze czy wszystko mam i można ruszać.Z żoną się żegnać nie bedę bo nie mam z dziecmi tym bardziej chociaż jedno drugiego nie wyklucza. 1.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-POLSKA.KRAKÓW.GODZINA 6:30 Zajeżdzam na bazę,zostawiam auto i do biura po kluczę.Musiałem czekać jeszcze na jakiś tam dokument.W między czasie przerzucam się do mańka.Chowam sobie wszystkie rzeczy gdzie ich miejsce i do biura.Plan był taki: szybki strzał POLSKA-->HISZPANIA-->POLSKA. Mi taki układ pasował.Po powrocie mam mieć 1 dzień wolnego.Robię rozpoczęcie na tacho sprawdzam jeszcze ostani raz czy wszystko mam i ogień! 1.10.2018(PONIEDZIAŁEK)-GRANICA-CZECHY-NIEMCY.GODZINA 16:00 Zjeżdzam na długą pauze.Przez Czechy przeleciałem spokojnie.Ruch był dosyć mały.Wyskauje z kabiny zobaczyć jak tam się ładunek trzyma mój. Wszystko w miare okej.Docisnąłem tylko dwa pasy.Wracam do mańka biorę ręcznik i udaje się w stronę pryszniców.Szadłem w samym ręczniku.Było dosyć ciepło jak na październik.Miny niemieckich kolegów niezapomniane chociaż ja nic dziwnego w tym nie widzę.Zawsze tak chodzę.Gdybyście kiedyś widzieli gościa paradującego w samym ręczniku po parkingu to juz wiecie kto to 2.10.2018(WTOREK)-HISZPANIA.MADRYT.GODZINA 10:00 Zajeżdzam pod firmę.Była dosyć mała.Widziałem jakieś kontenery.Idę do biura a tam okazało się że to nie ten adres.Pytam się jak to nie ten? -Normalnie nazwa firmy się zgadza a adres nie, musi pan szukać po nawie firmy a nie adresie. -Kojaży pan tą firmę?Poda pan przwdziwy adres? -No problemos. Npisał mi ten adres.Ja już trochę zdenerwony całą sytuacją wsiadłem do auta i pojechałem.Nie miałem czasu jazdy.Pauza do wieczora.Jak sie później okazało nie potrzebnie się matwiłem o firme w której miałem rozładunek. 2.10.2018(WTOREK)-HISZPANIA.MADRYT.GODZINA 21:00 Zajechałem na jakieś gospodarstwo (no co im stalowe pręty?)Gadam z gościem: -Trzeba czekać do jutra bo nie mamy czym tego zdjąc miał byc sprzęt ale nie dali rady przyjechać. -O której jutro? -Koło 8:00 pewnie gdzieś. Machnąłem ręką wróciłem do ciężarówki.Widoki tam były bajeczne.Wlazłem na naczepę w oddali było widać pięknie rozświetlony Madryt. 3.10.2018(ŚRODA)-HISZPANIA.MADRYT.GODZINA 9:00 Dzisiaj juz wszystko poszło gładko.Na koniec wlazłem jeszcze na naczepę i zrobiłem fotkę(pewnie ją tu wrzuce)Na powrót załadowali mi 15t mleka w proszku na naszą bazę do naszego "super magazynu".Pospinałem popatrzyłem ostatni raz na zapierający dech w piersiach widok i ogień z powrotem. 4.10.2018(CZWARTEK)-POLSKA.KRAKÓW.GODZINA 7:30 Do Polski miałem same autostrady nie było o czym się rozpisywać.Rozładowali mnie na bazie rozpakowałem się do biura zdać kluczę. -Panie Olgierdzie wyjął pan wszystko? -Nie a co? -To nich pan to zrobi to szef pojechał po nowy ciągnik.Dostanie pan go w poniedziałek. -Wiadomo jaki? -Ja niewiem. Byłem trochę zdziwiony Mańkiem jeździłem prawie rok.Oprócz jednego wystrzału i przygody z Ukraińcem(temat na inną opowieść)nic nie dobrego się z nim nie działo. No ale co wypakowałem się żegnam się z Mańkiem i do domciu odpoczywać.Jeszcze nigdy do domu nie wracałem z taką niepewnością co zastnę jak wrócę. Pożyjemy zobaczymy. ADIOS! A wy myśleliście że co ja robiłem czekając na rozładunek? Nie ma mapy bez błędów. PS: Ktoś czyta tę moje opowieści dziwnej treści? |