Witam

Zarzucam pierwsza relację, mam nadzieje że jeszcze się nie wypale z tak długiej jak litanie księdza na mszy niedzielnej wieczorowej.

Poniedziałek zaczął się od wpakowania się do auta i zamontowania najpotrzebniejszych rzeczy, Wiktor nagrał mi linie które mam objechać na start. Na początek z Iławy ruszyłem do Suwałk z zbiornikami paliwa z Leroy Merlin, poładowane zostały 30 sztuk i można było wyjechać, jechało się całkiem OK, gdyby nie ubijające się przeskoki na wysokości Ełku to by tak nie cykało na amen. Trasa była tak krotka że można było dojechać na 4,50h bezproblemowo i spokojnie zjeść kolacje jak przykazano.

Wtorek było ciekawie ponieważ w Suwałkach czas się skończył to podleciałem na pobliski parking koło lasu się przespać i po 9 godzinach załadowałem puste beczki z magazynu Media Expert na Przemyśl do Castoramy, podróż nie należała do przyjemnych ponieważ musiałem się sporo nawracać ze względu na remonty dróg i zamiast planowych 620 zrobiłem ponad 800 km jadąc przez prawie centralną Polskę

Środa czyli środek tygodnia, trzeba było zaplanować 800 km jazdy na 10 godzin, załadowałem się w Auchanie z 33 paletami cukru do Szczecina, papiery były gotowe więc można było dane w trasę jechać, wyruszyłem w stronę autostrady A4 i leciało się migiem, Na wysokości Legnicy odbiłem się na DK3 w stronę Gorzowa Wielkopolskiego, panie na radiu mówili że to najbardziej zajechana trasa przez osobówki, nic mylnego bo jechało się w miarę spokojnie, cało czas 85 na blacie. 250 km od Gorzowa zapalił się brak paliwa i AdBlue co było konieczne zatankować na mieście i dojechać 120 km do Szczecina, na rozładunek przyjechałem około godziny 17 po czym rozładowali.

Czwartek czyli właściwie ostatni dzień jazdy w tygodniu, ze Szczecina planowałem zajechać do Iławy, ale to nie było takie proste dlatego że do Ełku załadowałem akumulatory ciężarówek do Plastimetu. Wyruszyłem około godziny 19, leciałem przez Wałcz, Piłę aż zamiast ominąć Bydgoszcz to niepotrzebnie wjechałem do centrum. Kierowałem się na DK16 w stronę Olsztyna, zaraz za Ostródą zrobiłem pauzę 9 godzin i około 2 w nocy wyruszyłem dalej a do celu pozostało 200 kilometrów to mogłem podlecieć na luzie, zajechałem do wspomnianej firmy i rozładowałem towar. Do Iławy załadowałem podłoże do roślin do gospodarstwa rolnego, zajechałem w niecałe 3 godziny 30 minut i rozładowali w niecałe 40 minit.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Długo nie pisałem tak treściwej relacji, wybaczcie ale mam nadzieję że się postarałem

5!