Witam was po dłuższej przerwie z mojej strony pomimo przerwy u nas się sporo działo, między innymi wzięliśmy nowa scanię w leasing żeby latała na kraju. Pojechał po nią Kacpi i podesłał mi kilka zdjęć z odbioru.

Cześć! Wyjazd z bazy miałem o 23 i jechałem na jeden kurs za Sokołów Podlaski. Wstałem o 21 bo w dzień się wyspałem i jedynie poleżałem z 30min przed pracą. Standardowo przed wyjściem sprawdziłem facebooka co piszą jakieś wiadomości, no i pojechałem na bazę. Jak jechałem do Otwocka tak zaczął padać śnieg i jednocześnie wiać, że nie było prawie widać drogi. Po dojechaniu na bazę wpakowałem się do auta i odrazu włączyłem webasto bo miałem tydzień wolnego to auto nie jeździło. Odpaliła bardzo opornie na początku myślałem że nie odpali, miała pytania ale odpaliła. Wyjechałem z bazy parę minut po 23 i wyruszyłem w stronę Sokołowa, na najgorsza pogoda była na s17 do Kołbieli i DK50 do Mińska Mazowieckiego, i chciałem dodać jeszcze że ta s17 to jedna wielka pomyłka droga cała zasypana latarnie zgaszone (w dzień się palą) a na dodatek jedzie sie jak po Olszynie. Dobra zjechałem z S'ki i wlatuje na 50tkę tutaj droga czarna posypana solą i się jedzie przyjemnie. Na A2 w stronę Kałuszyna było trochę śniegu na drodzę ale chociaż posypane solą było. Trasa potem już przebiegała bez większych problemów dojechałem do jakiegoś gospodarstwa gdzie miałem załadunek kuraków o 4 rano, załadunek poszedł szybko ale tak wiaaaało i śnieg zacinął, że zmarzłem w opór. Na powrocie już było normalnie bez jakiś problemów rozładowałem o 9 i pojechałem do domu zaczynać łikend.