Witam!

Wrzucam wam zaległą relacje, ostatnie 2 tygodnie przesiedziałem na lekko przymusowym urlopie. Ostatnie kółko 105tką obróciłem z telewizorami z LG w Kobierzycach do Francji, stamtąd trafił się Amazon do Amsterdamu, a na powrót warzywa z Ridderkerk na giełdę do Wrocławia, więc kółko idealne powrót przez
Olszynę, całość obróciłem w 5 dni, weekend w domu, a po weekendzie podjechałem z kobitą do Łodzi na bazę odstawić auto. Poniżej kilka fotek z całego kółka.

Wczoraj wieczorem wyruszyliśmy w pierwszą trasę nowym autem. Po rozmowach i namysłach ostatecznie Bartek zatrudnił również moją kobitę, z którą od tej pory będę jeździł w podwójnej obsadzie, odebraliśmy z bazy nowego Dafa w jedynej słusznej kabinie, prezes zdążył już trochę przy nim podziałać i ściągnąć nam naczepę, my w międzyczasie zamówiliśmy zasłony u Adama oraz parę innych gratów. W niedzielę przyjechaliśmy na bazę, wprowadziliśmy się na spokojnie do auta i wieczorem udaliśmy się w kierunku Hiszpanii, która w przyszłości będzie często przez nas odwiedzana, ponieważ jako drugie auto w firmie wylądowaliśmy pod Logestą. Dwie karty robią robotę, ale swoje już wyjechaliśmy i obecnie pauzujemy we Francji.