Siemaneczko.

Dawno w tym temacie ode mnie nic nie było i wynikało to z tego, że miałem ostatnią sesje na studiach, którą musiałem zaliczyć. Ale nie dzisiaj o tym oraz zaczynając od tego, że potwierdzę słowa prezesa, iż moja Scania poszła na sprzedaż, a ja planowałem właśnie powrót do kraju po tygodniowym kółku. Zmiana jest taka, że wsiadam na dobrze znanego czarnego Dafa w wersji MEGA. Oczywiście zmianę uważam na plus, bo nie dość że w wyższej budzie, to komfort o niebo lepszy, a po drugie nie będę musiał się męczyć przy ładowaniu towaru. Bez zbędnego przedłużania i smętnego przynudzania zapraszam na wybitną fotorelację z Szwecji do Polski, bo relacja tym razem będzie naprawdę ciekawsza.

Goteborg – Esbjerg – Ostrawa – Bielsko-Biała – Bydgoszcz – Baza (Rusinowo)

Piątek
Po rozładunku w Karlstad pojechałem wykręcić 9-tkę i ogarnąłem ładunek do Goteborgu, załadowałem paczki pocztowe, które miały trafić do firmy w centrum miasta. Na załadunek przyjechałem o 10:20 i poszedł całkiem sprawnie, bo 30 minut i naczepa była pełna, a kolejne 25 minut to kolejka po papiery i ruszyłem na Danię. Droga poszła całkiem dobrze, korków nie uświadczyłem i co chwilę stawać nie musiałem. Po 6 godzinach doleciałem do Goteborga i zrzutka poszła w miarę szybciej niż załadowali. Po rozładunku wsiadłem do auta i pojechałem wykręcić 9-tke. A następny dzień planowany był ładunek do Danii, a dokładniej w okolice Esbjerg

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Sobota
O godzinie 02:00 nad ranem, wstałem i ogarnąłem się oraz ruszyłem w stronę portu, tylko róźnica taka że miałem do przejechania ponad 110 kilometrów i 2 godziny do celu. Na miejscu zjawiłem się 04:13, załadunek miał być z rampy, ale zdecydowali się załadować bokiem big-bagi z nasionami. Około 05:00 byłem gotowy do wyjazdu, prom miałem na 05:30 to akurat miałem trochę czasu i nie musiałem daleko jechać, bo miałem praktycznie rzut beretem. Do Danii przypłynąłem o 08:30 i do celu miałem jakieś 270 kilometrów gdzie mogłem bez problemu zrobić na 04:30, ale wybrałem wolniejszą jazdę i ciekawsze widoki połączone z kwintesencją klimatyczną. Rozładunek miałem miejsce w gospodarstwie pod Esbjergiem i o godzinie 15:00 byłem już wolny. Tego samego dnia załadowałem się do Czech w tej samej firmie, załadunek bokiem owczej wełny nie stanowił problemu, zajechałem na pauzę koło portu i jeszcze musiałem opłacić miejsce parkingowe za dobę.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Niedziela
Zgodnie z planem o 02:00 nad ranem wyruszyłem do Czech, plan był jechać przez Kolding oraz Kilonie lecz plan się zmienił, był wypadek na zjeździe i zmieniłem trasę, przejechałem się przez Ribe oraz Tonder aż w Flensburgu wyjechałem na Hamburg, potem trasa szła bez zbędnych niespodzianek i atrakcji. Po 8,5 godzinach jazdy zjechałem na autohofa i wykręciłem 9 godzin pauzy oraz o 19:30 rozkład jazdy był dobrze znany i pędziłem w stronę sąsiada zrzucić towar. Do celu zostało jakieś 400 kilometrów więc do Ostrawy coraz bliżej.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Poniedziałek
O godzinie 03:09 zrzuciłem się w Ostrawie, a potem szukałem ładunku na Polskę, niestety nic konkretnego nie znalazłem i o 03:55 pojechałem do Bielska-Białej oraz na 05:27 zajechałem na parking zrobić 9-tkę, plan okazał się strzałem w dychę i sprawa o tyle ciekawa, że znaleźli mi ładunek do Bydgoszczy z octem. Samo wycofanie nie stanowił najmniejszego problemu, załadunek miałem zaplanowany na godzinę 15:00, lecz przyjechałem 5 minut wcześniej to szybciej załadują. A potem jazda bez trzymanki, ruch na krajowej jedynce powolny jak żółwie i jechali znośnie, a potem nad Łodzią ruch w miarę normalniejszy i miałem już zjeżdżać przez Toruniem, lecz droga zamknięta i trzeba było kombinować, wjechałem od strony północnej, gdzie ruch był zdecydowanie mniejszy i dotoczyłem się do Bydgoszczy. Zrzuciłem towar, a potem wykierowałem się w stronę bazy.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Wtorek
Ostatni dzień w tym aucie, ostatni powrót do kraju. Za Bydgoszczą wykręciłem 9-tkę, a potem do bazy miałem jakieś 70-80 kilometrów więc szybko poszło. Po zjechaniu wypakowałem się z niego i pojechałem do domu do Poznania i w wolnej chwili wpakuje się do DAF-a, wraz z nowym zestawem jakim będę się poruszał, zmieniam też kierunki, w których będę się poruszał. Gdzie i dokąd będę jeździł opowiem w następnych relacjach.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Dziękuje za obejrzenie tak długiej relacji, mam nadzieje że wam się podobała treść i zdjęcia, pamiętajcie o tym aby zostawić komentarz pod tym postem, to mnie zmotywuje jeszcze bardziej do wrzucania kolejnych ciekawych relacji. Nowe kierunki to i nowe atrakcje oraz przygody razem wszystkie wzięte. A tym czasem, dziękuje za przeczytanie i do następnego. Strzała!