Powerfull Andrew Wooden Pellet

Wrocław ---> Jakieś pustkowie zapomniane przez boga w okolicach Głogowa

Towar? Palety z przeznaczeniem do recyklingu

Waga? Nic nie mówili

Sobota dzień pański, jak kierowcy śmią twierdzić weekend to tylko w domu, mi nie było dane. W Czwartek odebrałem swoją naczepkę z serwisu w Wrocławiu Andrew miał plan ale wiecie taki ten sprytny plan, paliwo drogie to zaczał szukać jakiś ładunków by ograniczyć koszty transportu naczepy i konia na baze, no i tak minał calutki czwartek, w piątek popołudniu wysłał mi sms'a że jutro ładuje Palety z przeznaczeniem na recykling i z firmy w której będzie rozładunek załadują mi Trociny w BigBagach na bazę.

SOBOTA
7 rano pobudka, chaotyczne szukanie gaci po kabinie, po 15 minutach byłem już ubrany i w mojej głowie była jedna myśl pora coś zeżreć i wypić kawe pora wyciągać sprzęt. Niczym jak Gonzo wyjałem kuchenkę (niestety mały nie całą kuchenkę gazową) i zaczałem pichcić, Jajecznica to dobry plan na początek dnia. Po gustownym posiłku pora palić mojego Jelcza i ruszyć w drogę, na załadunku poszło gładko nawet zbyt gładko bym powiedział jak na sobotę, po wklepaniu adresu w najbardziej rozje*anego tableta jakiego ten świat widział pokazała mi się zapomniana przez boga miejscowość za Głogowem, no ch*j pomyślałem Landem pociśniem i git będzie, sama droga tam to nudna była momentami myślałem że zasnę ale co się dziwić komu coś się chce w soboty panowie. Ale najciekawsze czekało mnie na rozładunku oświadczono mi że rozładują dopiero w Poniedziałek więc jak się domyślacie jestem bardzo zadowolony...

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Zdjęć nie wiele bo nie jestem fotografem przyrody a jedyne co widziałem to lasy i pola XD