[PL] Lubin -> [DK] Herning -> [DE] Nürnberg




Witam serdecznie użytkowników forum. Święta, święta i po świętach cytując klasyka. Po przerwie świątecznej dostałem polecenie pojechać na załadunek makulatury z Lubinia do Danii. W międzyczasie od ostatniego zjazdu na bazę merolek dostał parę dodatków.

















Po rozładunku makulatury myślałem, że będzie chociaż czas zjeść obiad a tutaj od razu kolejne zlecenie. Dostałem trasę z tej miejscowości co miałem zrzutkę do Nürnberg. Nie czekając długo podjechałem na załadunek a potem na szybkiego hot-doga na stację.

Witam serdecznie wszystkich! Ostatnio trafiła mi się mała traska po Polsce a mianowicie do Stargardu. Zostały mi załadowane profilowe metalowe na plandekę. Podczas załadunku dostałem telefon od Szefa, że jak już rozładuje w Stargardzie to na pusto mam lecieć na bazę bo czeka tam na mnie niespodzianka. Bez zastanowienia po rozładunku szybko ogarnąłem papierkową robotę i ruszyłem w kierunku bazy. Po odczepieniu mojej naczepy i postawieniu Mańka do garażu na przegląd, wykonałem telefon do Szefa z zapytaniem czego mam szukać na bazie. Jak się okazało czekała na mnie nówka sztuka naczepa marki Kässbohrer, która od razu podpiąłem pod mańka. Kolejne trasy będą znacznie przyjemniejsza z racji, że ta naczepa jest dużo lżejsza. Pozdro i do następnego!

(PL) Wrocław -> (DE) Soltau -> (DE) Hannover -> (DK) Kopenhagen





Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Ostatnio lekkie zmiany nastąpiły, niedawno odebraliśmy dwa nowe volva fh5 460 w największej kabinie i podwoziu mega. Jak pamiętacie ostatnio latałem Mercedesem Actrosem MP5 L, który oddałem na serwis na 50 tys. km. Jako prezes firmy stwierdziłem, że bujnę się nowym nabytkiem na szybkie kółko. Jednak po pierwszych dwóch trasach coraz bardziej mi się podoba ten volviacz. Poniżej kilka zdjęć z moich wojaży nowym nabytkiem. Z bazy w Kościanie podleciałem do Wrocławia gdzie załadowałem sól do Soltau. Droga i trasa dosyć szybka ale i tak na drodze parę fotek mi strzelili.















Po rozładunku wyjechałem przed firmę i czekałem cierpliwie na kolejne zlecenie. Długo nic aż nagle telefon od spedycji, że mam lecieć na pusto do Hannoveru do VW gdzie do załadunku będą części samochodowe. Daleki podlot bo auto, które miało ładować ten towar ma awarie skrzyni biegów.









Jak na standardy VW to czas oczekiwania przed zakładem na wezwanie to tylko 40 min., wezwanie i jadę pod rampę. Pod rampą raz raz i załadowany. Aktualnie stoję i czekam za papierami pod portiernia.