Dobra, telefon dostałem. Jest robota ładuję z Ruse w Bługarii do Macedonii Północnej więc jakieś 600km do zrobienia. Rano koło 7 podstawiony pod rampę czekam aż chłopaki załadują czekoladę i lecę.

Toczę się po Bługarii w kierunku Pleven, a potem już w stronę Sofii.

Ledwo wjechałem do miasta i już foteczki strzelają

Cholerka, ładnie tutaj u Bługara

I tak koło 13 dojechałem do granicy. Teraz odprawy i inna papirologia i za jakaś godzinę ruszamy dalej. Do celu jakieś 200km.

Troszkę czasu nie było na jakieś duże sesje, więc dwie szybkie fotki.

Godzina 18:40 melduje się na miejscu. Rano zrzucam i odziwo załadunek w tej samej firmie. Ładuje już powrót do Grecji, dokładniej do Ijoaniny. Tam robię podmiankę z innym kierowcą i udaje się na zasłużony urlop

Żegnam Jagol i lecę w stronę domu.

4 godziny ciągłej jazdy i jestem na miejscu. Teraz tylko czekam na kolegę i lecę w stronę domu, pakuje się i tydzień odpoczynku

Siemanko, w momencie kiedy wsiadłem w samolot, szefu przysłał zdjęcie. Już nie mogę się doczekać co to będzie. Dziś wieczorem melduję się na bazie i ruszam w trasę tym pięknym bolidem