Madexowym szlakiem

[Rabtuś]

(11/07/2023 09:13 PM)Paweł napisał(a):  Spokojnie, następny załadunek będzie na dwa boki

Ja Ci znajdę na giełdzie na Kamczatkę

[Ziom]

Piękne i bardzo ciekawe fotki

[Rabtuś]

Dzisiaj tylko kilka foteczek, z dojazdu na załadunek

[Paweł]

Zadowolony z dwóch boków? XD

[Rabtuś]

(12/07/2023 09:39 PM)Paweł napisał(a):  Zadowolony z dwóch boków? XD

Sam se ogarnąłem załadunek z rampuszki

[Ziom]

Kilka dobrych i fajnych fotek

[Rabtuś]

Witam serdecznie czas na kolejną traskę, spedytorek coś tam ogarnął.

Puste opakowania 8T
Nowogard [PL] - Wadowice [PL]

Załadowałem w Nowogardzie jakieś puste pojemniki, do Wadowic. Po wyjechaniu z załadunku zadzwoniłem do Pawła, żeby mi podrzucił moją navi z biura której zapomniałem. Dogadaliśmy się, że wskoczę na A2 na jakiś pierwszy parking, i gdzieś się obrucę, albo polecę dalej A2. Na wylocie z Nowogardu napotkałem wahadło trochę czasu straciłem na nim, po dojechaniu do autostrady szło już trochę lepiej. Później trochę S3 i krajówki miejscami, w między czasie zadzwonił Paweł, że do trójki dojedzie, żebym później nie musiał się obracać i tracić czasu, pewnie się bał, że manik spali litrę więcej żeby wiedział tylko ile do baniek leje Wysłał mi pinezkę zjechaliśmy się na jakiś kiepskim dzikusie, gdzie stała jakaś buda z kebsem, nawet strach było jeść, chwile pogadaliśmy, w mieście się obruciłem i ruszyłem dalej w trasę. Droga przemijała dość spokojnie, parę kilometrów przed A4 zrobiłem 30 bo 15 mi wyszła jak z Pawłem stałem na dzikusie. Po wskoczeniu na autostradę, to grzałem już cały czas, aż do zjazdu na zakopiankę. Paręnaście kilometrów przed rozładunkiem napotkałem wiadukt 3.5m, na szczęście ślizgnąłem się na styki po opuszczenie konia i naczepy na poduchach. [w realu tam zestaw nie przechodzi] Po dojechaniu pod firmę okazało się, że nie ma gdzie tam stać naszczęście w pobliżu była stacja, rozładunek jutro rano, więc nocka spana

[Paweł]

Wcześnie rano wstawiłem się do rolnika na załadunek cebuli do Anglii, dojazd muszę przyznać był tragiczny, tym bardziej nowym zestawem jakoś tak bolało jadą po polnej dziurawej drodze. Z plusów zauważyłem tylko jednego, bardzo szybki załadunek dzięki czemu w drugim miejscu oddalonym o parę km byłem po chwili. Doładowaliśmy resztę cebuli, agregat na +3 i ogień do Holandii na prom. Po drodze zajechałem się zalać na Nevade, następnie po papiery celne do cyrku i teraz już tylko dolecieć gdzieś w okolice 30. Następnego dnia rano szybkie mycie ząbków, kawka i na strzała na prom. O godzinie 15 odebrałem bilet, a o 17 już siedziałem w kajucie oglądając film Rankiem przywitała mnie typowo angielska pogoda, a do wyjazdu byłem praktycznie ostatni tak więc zanim z portu udało mi się wyjechał minęły dobre półtorej godziny, ale bez stresu rozładunek i tak dopiero na 12 czasu angielskiego. O 16 byłem już rozładowany, tak więc jeszcze szybki podlot pod Manchester i pauza do rana

[Rabtuś]

W końcu żeś się wziął za robotę

[Ziom]

@Rabtus - Bardzo dobra oraz ładna i ciekawa fotorelacja + ujęcia

@Paweł - tradycyjne bardzo swietna fotorelacja , ciekawe urozmaicone ujęcia wyszły