Madexowym szlakiem

[mazurski_separatysta]

Klasa przez duże "K"! Bardzo fajna fotorelacja pomimo trudności natury technicznej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

[Rabtuś]

Łapcie 3 fotki które się nie usunęły, tylko tyle zostało

[Drax.]

Rabtuś jesteś żywym przykładem że można robić piękne fotki mając chu-jową grafike!

[Rabtuś]

Dopiero kilka dni nowego roku, a my już kupiliśmy drugą naczepę. Naczepa została zakupiona od małego, a nawet maleńkiego przewoźnika który jeździł na swoim po kraju. Przez trudną sytuacje na rynku transportowym był zmuszony sprzedać zestaw. Udało się wynegocjować dobrą cenę i co najważniejsze, że sprzedał nam tylko naczepę, samochód no piękny ale już swoje lata miał i co by się nam nie opłacało go brać na międzynarodówkę. Dużym plusem jest to, że naczepa ma założone nowe opony parę dni temu, przez co cena była trochę wyższa, ale po szybkiej kalkulacji z Fabianem doszliśmy do wniosku, że i tak taniej wyjdzie niż jakbyśmy wzięli tańszą naczepę w której i tak trzeba wymienić opony. Po powrocie z Kamilową naczepą od razu wjechałem do Heńka na warsztat, żeby założył blęde i lustro. W weekend po dogadaniu ostatnich szczegółów ze sprzedającym umówiłem się z nim na poniedziałek na odbiór naczepy.

[Ziom]

Świetne wyglądają te fotorelacje , bardzo ciekawe ujęcia

[mazurski_separatysta]

Jakie piękne widoki! Nie wiem co lepsze - pejzaże czy Jelonek

[Rabtuś]

Naczepę wczoraj odebrałem niedaleko Poznania, a dokładnie Tarnowo Podgórne, a dzisiaj mam już ładować ogórki u rolnika w Kotowo, także nie wracałem się na bazę tylko kręciłem pauzę na pobliskiej stacji miejsca odbioru naczepy. Dojazd do rolnika zajął mi jakąś godzinkę, załadunek też był szybki. Ogurasa ciągniemy do nas na bazę na magazyn. Prawdo podobnie dzisiaj będziemy mieć dwa takie strzały, ale to czekamy jeszcze na telefon czy będą mieć gotowy towar na magazynie gdzie rolnik składuje jeszcze swoje warzywa.

[Ziom]

Bardzo ładne wykonane fotki i ciekawe ujęcia wyszły

[Dolar]

Miło widzieć coś innego jak Schmitz na ogonie. Podoba mi się.

[Paweł]

Nareszcie jest! Rok temu zamówiliśmy nową renówke prosto z salonu, po kilku miesiącach oczekiwania, nareszcie mogliśmy ją odebrać. Następnego dnia, zaprowadziłem Renówkę na lekki tuning, a następnie udaliśmy się po odbiór nowej naczepy. Po miesiącu wszystko jest już dopięte na ostatni guzik, tak więc wpakowany, rozgoszczony, lecę się podpiąć pod naczepę i w stronę Anglii!

Jakby to powiedzieć... ktoś musi jeździć starym dafem, żeby ktoś mógł sobie pozwolić na takie cacko