Skoteks - Transport międzynarodowy

[The_Oci]

Siemano, jestem nowym kierowcą w tej firmie. Od teraz będę wrzucał tu co jakiś czas relacje

W poniedziałek rano wyjechałem spod domu w kierunku Gdyni na załadunek. Do portu dojechałem około godziny 8 i od razu udałem się do biura po papiery. Po 30 minutach czekania dostałem sygnał, że mogę podjechać pod rampę, i załadowano mi 24 tony ryb. O godzinie 10 wyruszyłem w stronę Florencji we Włoszech. Do pokonania miałem niecałe 1800 km więc było co robić. Dostawa była na środę w południe, po drodze nie napotkałem żadnych przeszkód. Kiedy rozładowałem towar, spedytor wysłał już informacje o kolejnym ładunku tym razem do Irunu w Hiszpani. Po wykręceniu pauzy udałem się na załadunek także we Florencji do firmy, której nazwy nie pamiętam. W każdym bądź razie tam wszystko poszło sprawnie i załadowałem 22 tony różnych owoców. Szybka kawusia pod rampą i ogień na tłoki. Nawigacja wskazywała około 1300 km. Tym razem po drodze spotkałem dużo problemów (wypadki itp), ale mimo wszystko zdążyłem dojechać na czas. Rozładunek był ekspresowy, tak jak kolejna wiadomość od spedytora. Z Irunu musiałem podlecieć do San Sebastian i tam załadowałem 20 ton odzieży ochronnej aby udać się z tym do elektrowni atomowej w Paluel na północy Francji. Francja poszła bez problemu, autostrady praktycznie puste. Kiedy dojechałem na miejsce czekały mnie różne precyzyjne kontrole aby w ogóle wjechać na firmę. Cały rozładunek był pod ostrym nadzorem ale przeszedł dość sprawnie więc wszyscy byli zadowoleni . Na kolejną wiadomość od spedytora czekałem aż 24h aby dowiedzieć się, że muszę podlecieć do Calais. Na miejscu załadowałem 15 ton octu i ruszyłem z tym w stronę Polski a dokładnie do Gorzowa Wielkopolskiego. Po drodze w Niemczech jak zwykle napotkałem kilka długich korków nie wiadomo z czego. Ale szczęśliwie dojechałem na miejsce, do jakiejś hurtowni. Tam na to aż wezmą mnie pod rampę czekałem 3 godziny po czym 3 kolejne godziny stałem pod rampą. Kiedy już zrzuciłem towar udałem się na pusto na bazę w Bydgoszczy.

[i]

Pozdrawiam wszystkich

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść. by Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść., on Flickr