Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 głosów - 5 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z Pamiętnika Kierowcy Tira (Książka)
Autor Wiadomość
Soczewa Offline
Pieczara Style :D
****
Trucker

Skąd: Łosice
Liczba postów: 275
Dołączył: 24/08/2013
Reputacja: 9
Podziękował: 128
Podziękowano mu 412 raz(y)
Post: #7
RE: Z Pamiętnika Kierowcy Tira (Książka)
Wracam do tego wątku zapraszam na Lekturę Big Grin

Dzień Trzeci
Po jedenasto godzinnym odpoczynku wstawiam wodę na kawę robię śniadanie , w aucie którym jadę jest "stolik" tzn szuflada który umożliwia mi zjedzenie posiłku w godnych warunkach jeżeli można tak nazwać parking przy autostradzie Rosjanij który stał w rajce obok pojechał dalej.Dzwonie do domu by się dowiedzieć jak u dzieciaków czy tęsknią i żonka opowiada mi o tym co się w domu wyprawia po około godzinie wyszła pauza "jedenastka" wpisuje w tachografie kraj zaczęcią PL ostatni raz na 10 dni mojej tułaczki zatwierdzam powietrze nabite wyjazd.Mijam tysiące aut a w kabinach tych aut kierowców którzy pędzą jak i ja , dojerzdżam do poznania a dokładniej na jego obwodnice jeszcze nie daleko i żegnaj "Matko Polko" witaj Helgo.Jak to mówi stare przysłowie "Prawdziwy szofer nie robi pauzy na Świecku robi pauzę od Świecka.Kanał na CB radiu zmieniony na 28 i żegnaj ojczyzno ma witaj kraino wiecznych korków i zwężek.Nie wiele po przjechaniu granicy się zaczęło "Piekło" awaryjna paczka papierosów poszła migiem tu się "polski Niemiec" pcha tam szeryf drogowy to oznaczało iż dojeżdżam do dolnego ringu Berlina tzn obwodnicy tego pięknego miasta.Mijam swojego kierowcę,który pędzi do domu krótka pogadanka i każdy w swoją stronę i moje pytanie jak na trasie a on odpowiada ring jak zawsze zawalony powodzenia dalej obrałem kierunek Brunszwik i jadę dalej kocham i nienawidzę tej pracy choć jazda sprawia frajdę ale niektórzy ludzie dobijają mam wrażenie że niemcy mają podobną mentalność do polaków Cel pierwszego ładunku podczas mojej tułaczki będzie to Inglostadt nie daleko Norymbergi nagle widzę w lusterku służby BAG odrazu stresik bo te służby potrafią się doczepić o wszystko dzięki bogu że tachograf czysty i przed moim autem jest bus BAG widzę magiczne BITTE FOLGEN już mam pozamiatane zjazd na dzikiego (parkingu przy autostradzie) wychodzi z busa stary gestapowiec z swoim nieprzyjemnym wyraz twarzy zaczyna do mnie gadać po niemiecku o papiery auta towaru i odrazu sprawdzą tacho no dobra dywanik z skórki na bok odziwo nie doczepił się że w skarpetach jadę a nawet chcial zdjąć buty to mnie zdziwiło ponieważ zazwyczaj jak BAG mnie kontrolował to tak nie robili podpiął swoje urządzonko i zaczął sczytywanie w tym czasie drugi pan kontrolował ładunek otwarte drzwi i spojrzał pokazał kciuk w górę i kazał zamykać drzwi od naczepy natomiast ten co tacho sprawdzał zaprosił mnie do busa i rzekł po polsku jedź wszystko dobrze a jak chcesz dokręć pauzę bo jesteś czysty Szerokości okazało się że to polak pracujący w Niemczech i przymyka oko na pewne rzeczy bo wie jak jeszcze chcieli zrobić fotkę na pamiątkę pojechali dalej a pauzę dokręcam i dalej przed siebie w tym czasie kawa i papieros i można jechać pauza dokręcona to jadę dalej Brunszwik minięty kierunek Kassel przejadę się 7 ką od niepamiętnych czasów nie jechałem tędy małe przypomnienie starych czasów ah kocham to pauza wypadnie na Authofie MAXI Malsfed już niewiele zostało około 100 km 2 godzinki drogi także dziś wpadnie ładna liczba kilometrów jutro rozładunek ciekaw jestem czy zdążę na niego? I niestety korek kilometr przed miejscem odpoczynku no dobra po około 30 minutach dojazd do miejsca odpoczynku a to była kolizja osobówka nie wyhamowała i uderzyła w drugą kierowcy cali ale 30 minut stałem.Rajka już czeka na mnie wjazd do niej staje Kraj Zakończenia D mój dzień pracy się dziś skończył przejechałem 718 km i czasu jazdy mi zostało 1 minuta. Firanki zasłaniam kolacja telefon do domu rozmowa z ukochaną jak mi dziś poszło kolejny kierowca do domu zjechał i kolejny zaczyna swoją tułaczkę pytam co z dzieciakami gdy nagle ktoś puka do drzwi kabiny a był to kolega który lubi mnie wkurzać ale lubię go myślał że śpię przywitał się i myślał że będziemy jechać razem a jednak on zaczyna jazdę a ja pauzę może go dogonię po mojej pauzie choć wątpię wracam do rozmowy z dzieciakami mały już tęskni za mną a jak zobaczył mnie na kamerce w telefonie od razu mu się uśmiech na twarzy pokazał po godzinnej rozmowie zacząłem jeść kolacje i oglądać film po zjedzeniu i obejrzeniu filmu idę spać . Budzik ustawiony .Dobranoc

A ciebie drogi czytelniku zapraszam do oceny mojej pracy i sugestii względem książki jak wspomniałem wcześniej pisze na bieżąco jak mam wenę to piszę to. Dziękuje Bajo Jajo do zobaczenia w kolejnej części.
05/02/2020 10:24 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Dawidek3344
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Z Pamiętnika Kierowcy Tira (Książka) - Soczewa - 05/02/2020 10:24 AM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Cykl "Z książką, z Czesiem". CzesieK_BS 8 3,404 23/10/2014 07:43 PM
Ostatni post: CzesieK_BS

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa