Promar

[ToNieMrKuba]

Heja, w ostatnim czasie trafiło się kolejne zlecenie do Turkmenistanu którego nie mogłem sobie odmówić.
Wymagana była chłodnia więc musiałem pojechać nie swoim autem.
Załadunek odbył się w Łodzi a stamtąd miałem pojechać do Turkmenbaszy.
Po załadunku i ogarnięciu wszystkich papierów zacząłem się kierować do granicy z Białorusią jednak stamtąd nie posiadam żadnych zdjęć poza jednym z pauzy.
Przechodąc dalej zobaczycie zdjęcie z Ziłem który nie jest w najlepszym stanie, szkoda bo można by było z niego zrobić naprawdę fajnego klasyka. Przejeżdżałem obok dużego pomnika w środku nocy który był ładnie oświetlony, niestety nie wiem co przedstawia. W kolejnym dniu zatrzymałem się na stacji by zatankować auto oraz spożyć sniadanie na pobliskim parkingu.
Wkońcu dojechałem do granicy z kazachstanem, niestety przebemną jeszcze niecałe 2000km, jakość dróg w kazachstanie nie była najlepsza czasem nawet główna droga była drogą szutrową lecz widząc że mieszkańcy okolic nie jadą po niej powoli postanowiłem rozpędzić się do
normalnych prędkości, na szczęście nie uszkodziłem zawieszenia. Wkońcu dotarłem do celu, firma w której się rozładowywałem była bardzo przyjazna i pomogli mi znaleźć ładunek do europy, moim celem była Bratysława lecz najpierw musiałem przejechać 200km aby dotrzeć na miejscę załadunku. Po załadunku spokojnie odbyłem podróż w stronę domu.

Bajo jajo.