Nagłe wyłączenie komputera, swąd spalenizny, i już się nie uruchamia :(

[RadolSzczecin]

Zależy co padło na płycie głównej.
Może być i tak że normalnie napięcie dochodzi.To ze wiatrak sie kręci to zależy który - ten od zasilacza? A ten na procku?

Bez otwarcia kompa to nie jest żadne szykanie przyczyny.
Raz ze musisz widzieć co pracuje - jakie wiatraki, czy HD pracuje..itd?

Bez wyciągania i testowania komponentów na innym kompie to nie robota.
Po prostu komputer do naprawy.
Sporo takich naprawiałem.... przy takich objawach to mogą Ci wcisnąć różne awarie i możesz słono zapłacić.

Obstawiam karte graficzną bo awaria płyty czy pamęci to raczej komp nie uruchomi się w ogóle.
Chociaż awaria płyty głównej to pojecie ogólne.... bo mogło coś walnąć związanego z przepływem sygnału od karty graficznej.

EDIT:
Masz gwarancje to zanieś i tyle.
Częstym takim włączaniem jeszcze bardziej dobijesz.