Ja towar dowiozłem
nieuszkodzony i ciągnik uszkodzeń nie nabrał.
Nastepny taki spęd zrobimy inaczej o ile go zrobimy.
Edit:
analizując na chłodno nasze dzisiejsze spotkanie doszedłem do wniosku iż mimo porażki jaką zaliczyliśmy to pewne plusy są. Dojechalem cały do końca ale to z pomocą towarzyszy jjednak, wielu z was chronilo mnie do końca, przepuszczalo spokojnie do przodu, blokowalo ruskich i Turków, wytrwale niektórzy jechali za mna. Były dobre strony tego przejazdu. Niestety z pełną odpowiedzialnością wina obarczam założyciela tematu bo słabo zorganizował ten przejazd. Głównie przez to ze w grze część ludzi nie wiedziała który Arek prowadzi no i brak sztywnych zasad zrobił swoje. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to ze to miał byc luźny przejazd drogą lądową do siedziby Volvo Ale nie każdy doczytał ze.droga lądową :-D no i prowadzić mialem ja co kilka razy było powtarzane a i tak niektórzy jeździli jak chcieli ;-)
tak więc mimo porażki ja jestem pozytywnie nastawiony do tego tematu :-)