Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 głosów - 1 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opowieści Tawarisza/krakena
Autor Wiadomość
Tawarisz
Gość
Gość

Skąd:
 
Podziękował:
Podziękowano mu raz(y)
Post: #12
RE: Opowieści Tawarisza/krakena
Police [PL] - Langenhagen [D]

Doczekałem się swojego pierwsze kursiki. Zadzwonił do mnie jeden z kilku spedytorów, przedstawiliśmy się sobie. Na rozgrzewkę ma dla mnie jakieś rogaliki pod Hannover. Załadunek jest w Policach, zaraz po telefonie ruszyłem w tamtą stronę. Po drodze dostałem adres firmy, wprowadziłem go sobie w Kaśkę - bez problemu dojechałem do celu. Dojechałem do celu, odstawiłem auto na czymś przypominającym parking i poszedłem do biura. Tam mi wszystko dokładniej wytłumaczyli gdzie mam jechać, dali adres i kazali poczekać aż zwolni się rampa. Poszedłem do auta, wprowadziłem sobie adres firmy z Langenhagen. Posiedziałem trochę w kabinie rozkładając swoje klamoty do końca, zagospodarowałem wszystkie schowki. Miejsce się zwolniło, podjechałem i oglądałem sobie załadunek z rampy. Szybko poszło, papiery mi przyniósł jeden z magazynierów jak zamykałem drzwi od paki. Wskoczyłem do fury i lecimy.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Po drodze z ciekawości sprawdziłem w papierach na kiedy jest zaplanowany rozładunek. Do celu miałem jeszcze jakieś siedemset pięćdziesiąt kilometrów, okazało się że mam czas do godziny osiemnastej następnego dnia. Stwierdziłem że nie ma co zapieprzać, bo nawet jak wcześniej dojadę na firmę to i tak mnie nie wezmą. Po wjechaniu na Niemieckie drogi już sobie leciałem spokojnie z osiem pięć na tempomacie.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.


Jak wcześniej opowiadałem rozładunek się nie śpieszył, powoli zaczynało się ściemniać na drodzę. Kwestia czasu aż wszystkie parkingi zostaną teraz atakowane przez drajwerów. Zjechałem na jakiś nieduży parking, ustawiłem się w wygodnym miejscu dla mnie z łatwym dostęp żeby iść się wylać w krzaki. Zrobiłem sobie kolacje, wypiłem kilka piw i zasnąłem.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Z samego rana po zjedzeniu śniadania, skorzystaniu z łazienki na stacji, ruszyłem na drogę do celu zostało mi dwieście kilometrów z lekkim hakiem. Szczerze mówiąc pierwsza noc w Reno nie była jakaś straszna, trochę brat przez telefon mnie przestraszył że słyszał o tych kabinach że są niewygodne dla kierowców. Jakby nie było to dopiero pierwszy nocleg ale jak na razie nie mam na co narzekać, wiadomo że człowiekowi jest ciężko się przyzwyczaić z wysokiej kabiny z szerokim łóżkiem ale damy radę. Na drodze było spokojnie, mały ruch, pokonałem górki przed Hannoverem bez większego kłopotu - załadowane miałem jakieś dziesięć ton.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Do firmy dojechałem beż problemu, Kaśka jest świeżo po aktualizacji i jak na razie się nie spotkałem żebym nie miał jakieś drogi lub ulicy nie wklepanej w nawigacje. Miejsce docelowe okazało się jakimś supermarketem. Na samym wjeździe na parking sklepu były już strzałki prowadzące transit na rampy. Zajechałem sklep od tyłu - tam już sam cieć do mnie przyleciał. Dałem mu papiery on z nimi gdzieś poszedł, wcześniej jeszcze pokazał mi gdzie mogę sobie stanąć żeby nikomu nie przeszkadzać. Po jakiś dwudziestu minutach patrze idzie i z daleka mi macha na wolną rampę. Podstawiłem się pod rampę i poszedłem przypilnować rozładunek. Szybko poszło, zjechałem z placu i wjechałem na autohof. Zostało mi jeszcze dużo czasu pracy, jakby się szybko załadował to mógłbym jeszcze gdzieś podgonić. Teraz wszystko zależy od spedycji, ja czekam.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
23/09/2015 02:38 PM
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 13/09/2015, 08:45 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Aras. - 13/09/2015, 08:48 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Mabar - 14/09/2015, 11:24 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - MAD MAX - 14/09/2015, 11:39 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 14/09/2015, 01:30 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Aras. - 14/09/2015, 02:36 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 14/09/2015, 10:02 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 17/09/2015, 10:37 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 20/09/2015, 03:30 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 23/09/2015 02:38 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 22/11/2015, 11:16 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 24/11/2015, 02:55 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 21/01/2017, 06:46 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - MAD MAX - 21/01/2017, 07:01 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 23/01/2017, 04:44 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Marmac - 23/01/2017, 06:33 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa