Logowanie Zarejestruj


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 głosów - 1 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opowieści Tawarisza/krakena
Autor Wiadomość
Tawarisz
Gość
Gość

Skąd:
 
Podziękował:
Podziękowano mu raz(y)
Post: #15
RE: Opowieści Tawarisza/krakena
Załadowałem w Prenzlau dwadzieścia ton masła, którego miejscem docelowym jest Skandynawia a dokładnie do Norwegii, do małej miejscowości nieopodal Geilo. Oczywiście na załadunek się spóźniłem przez cholerną zimę która lubi dokuczyć kierowcy jak i autu. Szczególnie kiedy jeździ się takim dziadkiem jak mój. Wcześniej przede mną kurs zrobił ojciec, zwożąc rybę na drugi koniec Polski. Musiał zatankować kiepskie paliwo, bo ledwo co wyjechałem z bazy auto traciło na mocy. W pewnym momencie aż zgasł mi pod górką. Okazało się że w filtrach był dosłownie lód. Wymieniłem filtry, odpowietrzyłem maszynę i ruszyłem dalej. Później jak już wszystko się rozgrzało to było elegancko. Pogoniłem na załadunek z którego poleciałem na Danie i wjechałem na prom.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Z łajby zjechałem jakoś po godzinie dziesiątej, przywitała mnie jeszcze większa zima. Przekraczając wysokość Oslo byłem już pewny że auto nie będzie w ogóle gaszone. Dotankowałem jeszcze na normalnej stacji paliwa, co by nie zamarzło. Na wszelki wypadek wlałem w bańkę pięć litrów benzyny, na wszelki wypadek jakby agregat chciał mi zamarznąć. Widziałem że w odstojniku zaczyna się już gromadzić jakiś syf - przeczyściłem go na krótkiej pauzie.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Im dalej jechałem tym pogoda zaczynała się bardziej pieprzyć. Nie udało mi się dojechać do celu, brakło dwóch godzin jazdy. Zatrzymałem się na małym oświetlonym parkingu, z którego z samego rana ruszyłem pod rozładunek. Chwile pobłądziłem, gdyż wcześniej nie miałem okazji wozić masła do tego klienta. Na szczęście miejscowość nie była zbyt duża, a pierwszy przechodzeń odrazu mi wskazał którędy mam jechać.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.

Podstawiłem się pod rampę, pod którą czekałem na prawdę długo, by zaczęło w ogóle coś się ruszać. Tego samego dnia miałem jeszcze załadować rybę trzysta kilometrów dalej do Polski. Spedycji udało się pogonić trochę rozładunek. Po oddaniu wydruku z agregatu, dali mi dokumenty - wszystko było cacy. Jak najprędzej stamtąd uciekłem i pognałem na E16. Przytrzymały mnie korki, załadunek został przełożony na jutro rano. Dojechałem sobie już prawie do celu, zostało jakieś dwadzieścia kilometrów więc jutro z samego rana wstaje i zaczynamy kolejną trasę.

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
21/01/2017 06:46 PM
Odpowiedz cytując ten post
 Podziękowań: Dominiko , MAD MAX , Łukasz23
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 13/09/2015, 08:45 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Aras. - 13/09/2015, 08:48 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Mabar - 14/09/2015, 11:24 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - MAD MAX - 14/09/2015, 11:39 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 14/09/2015, 01:30 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Aras. - 14/09/2015, 02:36 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 14/09/2015, 10:02 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 17/09/2015, 10:37 AM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 20/09/2015, 03:30 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 23/09/2015, 02:38 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 22/11/2015, 11:16 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 24/11/2015, 02:55 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 21/01/2017 06:46 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - MAD MAX - 21/01/2017, 07:01 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Tawarisz - 23/01/2017, 04:44 PM
RE: Opowieści Tawarisza/krakena - Marmac - 23/01/2017, 06:33 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Sponsor forum: EKLOCKI.NET - Sklep z klockami LEGO Warszawa