Podróże Wawrzyna

[Wawrzyn5252]

Mlada Boleslav [CZ] --> Zdiby [CZ] --> Żabia Wola [PL]

[i]Po rozładunku foteli samochodowych poleciałem na najbliższą stację benzynową, żeby wykręcić 11stke. Następnego dnia miałem ładować marchewkę do Żabiej Woli, a dokładniej do Greenyardu. Zapowiadała się wielogodzinne czekanie, denerwowanie się i wykłócanie z magazynierami. Już mi się nie dobrze robiło na tą myśl. Wróćmy jednak do załadunku marchewki. Awizację miałem na 7 rano. Podjechałem pod budkę. Cieć kazał jechać pod 4 rampę, więc tak zrobiłem, ustawiłem 10 stopni na chłodni i poszedłem dać papiery magazynierowi. Załadowali w niecałe 30 minut. Takie coś mi się podoba Po załadunku ogień na rozładunek. Droga taka sama jak w poprzedniej relacji, więc nie ma zbytnio co opisywać. Trasę można było zrobić spokojnie na 9 godzin jazdy. Wjeżdżając na S8 zjechałem na MOPa w Michałowicach, gdzie zrobiłem se drugie śniadanie i 45' pauzy. W okolicach Łodzi na CB kierowcy krzyczeli, że stau jest na Wiskitkach w stronę stolicy. Podobno 2 ciężarówki się walnęły, śmiertelny. Planowałem tamtędy jechać, ale chyba nici z tego. Najbliższy objazd był przez A1, S8, a dokładniej przez Rawę Mazowiecką, więc pojechałem tą drogą. Zjechałem zjazdem na Żabią Wolę i udałem się w kierunku strefy przemysłowej. Jak zobaczyłem tą dłuuuugą kolejkę to wiedziałem, że zajechałem na miejsce. Idę do ciecia, który powiedział, że jak pager się załączy to mam wjeżdżać pod rampę numer 12. Spytałem się ile mniej więcej to zajmie, a cieć odpowiedział: "Pauzę spokojnie wykręcisz". Lekko zdenerwowany poszedłem do kabiny, załączyłem łózko na tachografie i się walnąłem na wyrko. W międzyczasie dostałem SMSa od spedytorki, gdzie był napisany adres następnego załadunku, który będzie w Węgrowie. Po 12 godzinach uruchomił się pager. Cieć podniósł bramę, wjechałem na teren firmy pod 12 rampę. Otworzyłem drzwi od naczepy i walnąłem się na wyrko. Rozładowali po 3 godzinach. Już powoli zaczynałem się denerwować i chciałem iść do magazyniera, ale zaczęła się kabina trząść co oznaczało, że rozładowują.

Resztę historii opowiem w następnej relacji, która będzie pod koniec następnego tygodnia

















Zapraszam do komentowania!