Fotorelacje Myjkowski Transport i Spedycja

[RAQ]

Godz: 04:06

Dziś przejechałem ponad 3.500 km. Dzisiejszy dzień zacząłem od ciepłej kawki oraz wyjazdu z miasta Saragoza, kierowałem się w stronę stolicy Hiszpanii oraz kierując się w stronę Sevilli, która nie była po trasie lecz była na mapie.
Cała podróż przez tereny Naszych południowo-zachodnich sąsiadów przebiegła bez problemów. Nie miałem przyjemności porozmawiać z Hiszpańską policją, gdyż jechałem przepisowo.


Przed miastem Cordoba, ujrzałem przepiękne widoki. Ciężko było złapać idealny kadr, mimo to specjalnie dla Was udało mi się zrobić takie oto zdjęcie.
Zdjęcie było robione telefonem z kabiny, lewą ręką więc proszę o wyrozumiałość.


Przeprawa promem również była bardzo przyjemna, mimo wielu widoków zapomniałem z MAN-a zabrać aparat... Wybaczcie, mimo to w drodze powrotnej postaram się Wam dać zdjęcia z przeprawy promowej.
Kilkanaście kilometrów już na terenach Afrykipółnocnej jechałem tak jak GPS Mi kazał, lecz napotkałem pierwsze utrudnienia na drodze.
Niestety ponad 400 osób zmarło w wyniku rozbicia się samolotu pasażerskiego. [*]
Nie wiem czemu, lecz przypomniał Mi się znany cytat z filmu.
,, No i w piz*u, wylądował '"
Gimby nie znają.
No cóż, zawróciłem i kierowałem się dalej w stronę miejsca rozładunku.


Polecam miejscowość Batna, oraz tutejszy Hotel.
Hotel, mimo iż ma tylko 3 gwiazdki obsługa jest na wysokim poziomie. Chciałem zjeść tylko obiado-kolację a zostałem potraktowany niczym król.
Osobiście polecam.
Hotel-Bar ,, Pod Palmą ''



Wyjechałem o godzinie 23:00 z Hotelu, w nocy ciężko było jakieś zdjęcia zrobić... Wiadomo, ciemno... Zimno...
Dopiero następnego dnia, będąc w mieście Tunis udało Mi się zrobić zdjęcie godne podziwu.
Gdyby nie fakt iż dwie palety jabłek musiałem rozładować właśnie w mieście Tunis to pewnie tego zdjęcia nie było...
Nie wiem jak w Egipcie, lecz pewnie tam mają płaconę za wykonaną robotę a nie za godziny pracy... U Nas, wiadomo... A tam, wszystko pracuje.


Około 45 stopni... Porażka, chłodnia ledwo daję radę a ja? Się rozpływam...
Postanowiłem zjechać na pauzę w mieście w którym cały czas byłem i pozostać tam do wieczora aż się ochłodzi aby jechać dalej.
Akurat pauzen machen.
3majcie się i Szerokości !