Moje eskapady po Europie

[Trucker16]

W niedziele wieczorem dostałem namiary na załadunek sprzętu AGD i RTV do Wenencji.
Awizacja była na 12:00,więc spokojnie zjadłem śniadanie i wyruszyłem pod firmę.
O 11:30 zameldowałem się w portierni.dałem dokumenty i już mogłem cofać
Odsunąłem bok i już mnie widłakami ładowali.Odebrałem dokumenty i 12:40 ogień
45-tka za Magdeburgiem.Koło Norynbergi lekkie utrudnienia.Doszło do eksplozji butli
Kierowcy nic się nie stało,ale zestaw zniszczony.Wyklepią i będzie w Daleszycach jak nowy Dzień pracy zakończyłem na granicy niemiecko-austriackiej.Rano jechałem dalej Na cb-radio dramy,że Brenero leży i kwiczy,więc inna droga
poszła w obieg i w środę na styk czasu jazdy dojechałem do firmy.Rozładunek miałem w dzielnicy przemysłowej oraz portowej.60 minut oczekiwałem na dokumenty,więc zrobiłem zacne zdjęcie statku,który stał niedaleko miejsca rozładunku Mam już nadany ładunek do Brukseli Robota się pali,i takie rzeczy to ja lubię
Łapcie fotki: